?php>
Mistrzem świata na królewskim dystansie został Paal Golberg. Na ostatnich metrach 32-latek wyprzedził samego Johannesa Klaebo. Na podium stanął też William Poromaa, dla którego to największy sukces w karierze.
?php>?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
Ależ to był koniec z biegami narciarskimi na mistrzostwach globu w Planicy! Królewski bieg panów na 50 kilometrów techniką klasyczną przyniósł wiele emocji. Jeszcze kilometr przed metą szansę na medal miało sześciu zawodników, z czego czterech zmierzyło się ze sobą na finiszowych metrach.
?php>Klaebo nie dał rady na finiszu?php>
Fantastycznie bieg rozegrał Paal Golberg. Doświadczony Norweg pokazał znakomitą formę. Na ostatnim podbiegu narzucił porażające tempo, a na finiszu nie dał szans nikomu - nawet Johannesowi Klaebo. Tym samym 32-latek został mistrzem świata na maratońskim dystansie. To dla niego czwarty medal na tym czempionacie. Golberg był bowiem drugi w sprincie oraz zgarnął dwa złota za rywalizacje drużynowe.
?php>Odbić sobie mistrzostwa w Oberstdorfie spróbował Klaebo. Wielki mistrz dwa lata temu biegł po krążek najcenniejszego kruszcu, ale został zdyskwalifikowany za kontakt nartami na ostatniej prostej z Aleksandrem Bolszunowem, który oczywiście w Planicy z wiadomych względów nie startuje. Tym razem Klaebo sięgnął po srebrny medal.
?php>Świetny Szwed?php>
Życiowy sukces osiągnął William Poromaa. Młody Szwed w tym sezonie pokazywał już, że jego forma pozwala na walkę nawet o podium. Do tej pory w Planicy startował bardzo dobrze, ale nie udawało mu się wejść do TOP3. W biegu na 50 km klasykiem dopiął swego i zajął trzecie miejsce, zdobywając brązowy krążek. W bezpośredniej rywalizacji o medal wyprzedził na ostatnich metrach swojego kolegę z drużyny - Calle Halfvarsson. Zdecydowanie bardziej doświadczony z reprezentantów Kraju Trzech Koron ukończył zmagania na czwartej lokacie.
?php>Piątkę zamknął trzeci z Norwegów - Martin Nyenget. Szósty z kolei był Iivo Niskanen, którego liczne ataki nie przyniosły oczekiwanego skutku. Fin próbował w końcowej fazie biegu prowadzić mocne tempo biegu, ale rywale nie odpuszczali. Sam Niskanen na finiszu stracił już blisko dziesięć sekund do triumfatora rywalizacji.
W czołowej dziesiątce królewskiego dystansu znaleźli się również odpowiednio Didrik Tenseth, Jens Burman, Theo Schely oraz Federico Pellegrino. Obrońca tytułu Emil Iversen zajął dopiero trzynaste miejsce. Jedyny w stawce Polak - Dominik Bury - spisał się niestety słabo. Uplasował się bowiem na 38. pozycji, a do Golberga stracił 10 minut.
?php>Wyniki biegu
?php>Źródło: informacja własna
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz