Jakub Janda krytycznie odniósł się do wagi skoczków narciarskich. Czeski zdobywca Kryształowej Kuli uważa, że zawodnicy osiągają zbyt niską wagę, by skakać lepiej, co jest zagrożeniem dla ich zdrowia i życia. Janda zaapelował do FISu, by federacja zajęła się tą sprawą.
?php>?php>
?php>
Alexander Nilssen from Tromsø, Norway, CC BY-SA 2.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0>, via Wikimedia Commons?php>
Niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia?php>
Jakub Janda, który jest odpowiedzialny za skoki narciarskie w Czeskim Związku Narciarskim, zwraca uwagę, że obowiązujące przepisy dotyczące wagi skoczków nie pomogły. Czech wspomina, jak wyglądała sytuacja, gdy on rywalizował i zaznacza, że obecnie niewiele się zmieniło. - Kiedy Hannawald ważył pięćdziesiąt sześć kilogramów na początku tego stulecia, było to powyżej granic. Zostały wtedy ustalone limity, ale omijaliśmy je, skracają narty. FIS powinien wyznaczyć wyraźny limit wagi.
?php>Czech podkreślił znaczenie skrócenia nart, co ma pozwalać zawodnikom na oddawanie lepszych skoków. Właśnie ze względu na to skoczkowie osiągają coraz niższą wagę, by mieścić się w określonych limitach i utrzymywać sprzętową przewagę. - Ustalono, że istnieje limit wzrostu, wagi oraz długości nart. Ale potem zdano sobie sprawę, że lepiej skakać na krótszych nartach i mieć mniejszą wagę. Będziesz tak szczupły, jak to tylko możliwe i będziesz miał najkrótsze narty. Austriacy, Niemcy i inne kadry to obliczyły - mówił. - Popatrz na Stocha. Jego waga jest minimalna. Potrzebny jest pułap, poniżej którego nie można schodzić - wskazywał Janda.
?php>Czeska legenda dyscypliny jasno wskazuje, że odpowiedzialność za taki stan rzeczy ponosi FIS. Jego zdaniem Międzynarodowa Federacja Narciarska powinna podjąć zdecydowane kroki, by to zmienić. - Powinna zebrać się rada doktorska i powiedzieć: to jest niebezpieczne dla życia i zdrowia, zróbcie coś z tym! - apelował.
?php>?php>
Problemy Polaska?php>
Jakub Janda odniósł się też do sytuacji Viktora Polaska. Czech ogłosił zakończenie kariery, wcześniej zmagał się z problemami z wagą. - Wiedziałem, że między nim a Vasją Bajcem było porozumienie co do tego, jaką wagę ma przybrać. Nie wiedziałem, że dotarł do niej i schodził niżej i niżej - komentował przerażony wagą osiągniętą przez rodaka. Czeski zdobywca Kryształowej Kuli zaznaczył, że powiedział Polaskowi, że ten w każdym momencie może wrócić do kadry. - Ten czas jest dla niego gorączkowy. Może za dwa lub trzy miesiące poukłada sobie myśli i stwierdzi, że może iść dalej. Drzwi są otwarte.
?php>Źródło: isport.blesk.cz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu sportsinwinter.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz