LGP w Oberstdorfie. Hansen i Rehrl najlepsi w nocnych zawodach. Polacy poza trzydziestką

Letni cykl zawodów w kombinacji norweskiej przeniósł się do Oberstdorfu. Zwycięstwa z dużą przewagę odnieśli Gyda Westvold Hansen i Franz-Josef Rehrl. Szczepan Kupczak skończył bieg na pierwszej z niepunktowanych pozycji, czyli na 31. Z kolei, Andrzej Szczechowicz zajął 37 miejsce.

Ailura, CC BY-SA 3.0 AT, CC BY-SA 3.0 AT, via Wikimedia Commons

Łatwe zwycięstwo Norweżki

Zawody kobiet zdominowała Gyda Westvold Hansen. W Oberwiesenthal rywalki skorzystały z braku Norweżki na liście startowej i walka o zwycięstwo była wyrównana. O triumfie Emy Volavsek zdecydował wtedy ostatni podjazd. Na Schattenbergschanze triumfatorka Pucharu Świata skokiem na 105 metr wyrobiła sobie sporą przewagę w wysokości 45 sekund. Drugie miejsce po skoku zajmowała Nathalie Armbruster (99.5 m) z Niemiec, a trzecie Ema Volavsek (98 m). Kolejne zawodniczki traciły do Gydy już ponad minutę: Minja Korhonen +1:03, a Silva Verbic +1:09.

Wyniki po serii skoków kobiet

W biegu do dużych przetasowań nie doszło. Hansen spokojnie kontrolowała tempo przez 2/3 dystansu, a na ostatniej rundzie przyspieszyła i do mety dobiegła 58 sekund przed Emą Volavsek. Słowenka szybko zostawiła w tyle Nathalię Armbruster. Młoda Niemka uzupełniła podium dobiegając blisko 50 sekund przed jeszcze młodszą Minją Korhonen. 

Wyniki końcowe kobiet

Skocznia zdecydowała

Obiekt o rozmiarze 137 metrów premiował kombinatorów radzących sobie lepiej na skoczni. Ryota Yamamoto zastosował zabieg obniżenia belki na życzenie o dwa stopnie. Japończyk skoczył 133.5 metra i po swoim skoku miał on aż półtora minuty przewagi nad swoim rodakiem Sorą Yachi. Prowadzenie utrzymał on do końca serii. Jedynym, który zbliżył się do lidera okazał się Franz-Josef Rehrl. Dystans skoku Austriaka był identyczny jak skoku Japończyka, ale kluczowe były punkty za stopień niższą belkę u Ryoty. Trzecią notę konkursu otrzymał Ilka Herola (126.5 m), który prezentuje świetną letnią formę na skoczni. Jednak Fin do najlepszego skoczka stracił już minutę i piętnaście sekund. Szczepan Kupczak po 123-metrowym skoku zajmował 12 miejsce, jednak strata wynosiła +2:04. Drugi z naszych reprezentantów, czyli Andrzej Szczechowicz nie spisał się dobrze na skoczni i osiągnął zaledwie 111 metrów. Spowodowało to, że startował on z "falki" +3:25.

Wyniki po serii skoków mężczyzn

Scenariusz biegu wyglądał podobnie do tego, co mogliśmy ujrzeć w Oberwiesenthal. Franz-Josef Rehrl szybko dobiegł do Ryoty Yamamoto i narzucił tempo. Tempo, które Japończyk wytrzymywał aż do półmetka trasy. Z każdym kolejnym kilometrem strata Ryoty rosła, jednak przewaga po skoku okazała się wystarczająca, żeby utrzymać drugie miejsce. Ciekawsze rzeczy działy się za nim, bo Ilka Herola, znany z doskonałego biegania, po początkowym szturmie wcale nie nadrabiał do Rehrla. Za to znakomicie biegł jego rodak Eero Hirvonen. Startował on 38 sekund za starszym kolegą, już na siódmym kilometrze go dogonił, a jeszcze później wyprzedził. Widać, że to nie był dzień Heroli, bo wyprzedził go również Julian Schmid.

Szczepan Kupczak pobiegł niestety bardzo słabo. Dopiero 48 czas biegu spowodował spadek z 12 na 31 pozycję. Pochwalić można Andrzeja Szczechowicza, który wykonał mały awans,  startując z 39 numerem startowym skończył na 37 miejscu.

Wyniki końcowe mężczyzn

Źródło: informacja własna