Zamknij

Trener Polek zabrał głos ws. kontrowersyjnego przepisu PZN. "Normalne BMI"

20:46, 24.07.2022 Aleksandra Kuzioła
Skomentuj

Szczepan Kupczak skomentował słaby występ Kingi Rajdy w niedzielnym konkursie Letniego Grand Prix w Wiśle. Trener grupy beskidzkiej odniósł się także do zarzutów związanych z ustalonym przez PZN limitem BMI. 

fot. PZN

Błąd Rajdy

Weekend w Wiśle był dla Szczepana Kupczaka debiutem w roli trenera polskich skoczkiń. W sobotnim konkursie punkty zdobyły obie jego podopieczne, które stanęły na starcie, jednak w niedzielę poza trzydziestką rywalizację ukończyła Kinga Rajda. Zawodniczka wylądowała na 70. metrze. Kupczak podkreślił, że przeanalizował już błąd popełniony przez Polkę. Szkoleniowiec nie był też zaskoczony jej emocjonalną reakcją po skoku. - Trudno, żeby nie była załamana. To jest dziewczyna, która wymaga od siebie sporo. Może być niezadowolona z tej próby - mówił.

Znacznie lepsza w wykonaniu obu Polek była seria próbna, w której obie uplasowały się w pierwszej dziesiątce. Co więc spowodowało, że zwłaszcza w przypadku Rajdy w konkursie było już znacznie słabiej? - Czasami podczas zawodów emocje wezmą górę. Nie da się wszystkiego opanować. Jeśli pracujemy nad błędami, to wiadomo, że w momentach próby czasami wychodzą na wierzch - mówił Kupczak. - Trzeba zapamiętać lepsze próby z dzisiaj i wyciągnąć z tego wnioski.

Trener beskidzkiej grupy polskich skoczkiń zaznaczył, że w ten weekend nie wyniki były najważniejsze. - Przyjechaliśmy tu z nastawieniem, żeby zobaczyć, jak wygląda świat, zaznać smaku rywalizacji - podkreślał Kupczak. Dodawał, że to sprawdzian tego, jak do tej pory układała się jego współpraca z zawodniczkami, który nie musi przełożyć się na rezultaty w kolejnych startach.

Kupczak odpiera zarzuty

Jak w sobotę przekazał na Twitterze Mateusz Leleń z TVP Sport, PZN miało odciąć finansowanie zawodniczkom, które mają BMI powyżej 21. Wywołało to oburzenie wśród komentujących sprawę w mediach społecznościowych. Kupczak tłumaczył jednak, że ta decyzja nie powinna być dla nikogo krzywdząca. - 21 to normalne BMI zdrowego człowieka. To nie jest nieosiągalny wynik. Myślę, że nie daliśmy zawyżonych wymagań.

Kombinator norweski i trener przedstawił plany swoich podopiecznych na najbliższe tygodnie. Polki nie wystartują w zawodach LGP w Courchevel. Powody? Duża odległość i tylko jeden konkurs. - Zostajemy w kraju, mamy na horyzoncie Memoriał Olimpijczyków oraz zawody FIS Cup - zakończył Kupczak.

Z Wisły dla Sportsinwinter.pl,

Łukasz Serba

(Aleksandra Kuzioła)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%