Do niecodziennej sytuacji doszło niedawno w Rosji. Tuż przed biathlonowymi zawodami w Iżewsku nieoczekiwanie wycofało się aż 33 zawodników. Dziwnym trafem stało się to wtedy, kiedy na miejscu pojawiła się komisja antydopingowa.
?php>?php>
?php>
Rosyjska Agencja Antydopingowa RUSADA zbada, co wydarzyło się w Iżewsku podczas krajowych zawodów biathlonowych. Po pojawieniu się na miejscu przedstawicieli komisji antydopingowej, która miała przebadać stratujących w sprintach zawodników, aż trzydzieścioro troje zawodników z kategorii juniorów wycofało się z zawodów. Wielu z nich pochodzi z Chanty-Mansyjska i Tiumenia.
?php>- RUSADA przeprowadziła testy na zawodach w Iżewsku - mówi dla allsportinfo.ru Maria Markowa , szefowa komunikacji w RUSADA. - Sprawa masowego wycofania sportowców została zarejestrowana i przekazana do wydziału śledczego. Wszystkie niezbędne procedury są już w toku. Niektóre ukierunkowane testy są częścią tych procedur, ale nie możemy ujawnić wszystkich szczegółów, po pierwsze zgodnie z praktyką, a po drugie, aby nie zaszkodzić w prowadzeniu śledztwa - dodaje.
?php>30 grudnia ogłoszono czteroletnie zawieszenie startującej w Krasnojarsku 20-letniej Wiktorii Konowałowej. W jej próbce znaleziono ślady steroidowego oxandrolonu.
?php>Źródło: fondoitalia.it
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz