"Koniec pucharu świata, do widzenia" - miłośnicy memów internetowych tak mogliby skonkludować dzisiejszy, ostatni akord biathlonowego sezonu zimowego. W kanadyjskim ośrodku Canmore zarówno kobiety, jak i mężczyźni rywalizowali dziś w biegach masowych. W przypadku biathlonistek bieg ten decydował o finalnym trofeum, Kryształowej Kuli, którą po raz pierwszy w karierze wywalczyła Włoszka Lisa Vittozzi. U panów karty zostały rozdane wcześniej. Norweg Johannes Thingnes Boe okazał się bezdyskusyjnie najlepszy po raz piąty.
Bieg ze startu wspólnego kobiet - skuteczna obrona Vittozzi, Jeanmonnot lepsza od Hettich-Walz
Stawka ostatniej "masówki" pań tego sezonu była wyjątkowa. To właśnie ten bieg zadecydował o tym, czy Włoszka Lisa Vittozzi, czy Norweżka Ingrid Landmark Tandrevold zdobędzie Kryształową Kulę. Klasyfikacja generalna, jak i aktualna forma prezentowana przez obie zawodniczki wskazywały na tę pierwszą - i jak się okazało, przypuszczenia okazały się trafne. 29-latka co prawda nie zachwyciła, pierwszy raz w tym sezonie wypadając z najlepszej dwudziestki (21. miejsce, pięć karnych rund), lecz jej przewaga nad ósmą Tandrevold okazała się wystarczająca.
Ciekawą sytuacją było zachowanie Tandrevold na mecie. Norweżka zaczekała na dobiegającą, celebrującą wiktorię Włoszkę i szczerze pogratulowała jej zwycięstwa. Widać było, że stosunki między Vittozzi a Tandrevold należą do przyjacielskich.
W biegu masowym, po walce z Niemką Janiną Hettich-Walz, zwyciężyła Lou Jeanmonnot z Francji. W dodatku biathlonistka z Pontarlier wydarła Tandrevold drugie miejsce w "generalce". Życiowy sukces osiągnęła trzecia na mecie rodaczka Lou, Gilonne Guigonnat. W biegu wieńczącym sezon nie startowały Polki. Najlepsza z nich, Anna Mąka, uplasowała się na 45. miejscu klasyfikacji łącznej Pucharu Świata za sezon 2023/24.
Tak zwaną Małą Kryształową Kulę, obejmującą jedynie biegi ze startu wspólnego, wygrała Jeanmonnot. Wywalczyła 252 punkty, o jedenaście więcej od rodaczki, Julii Simon. Jedyną sklasyfikowaną Polką w tym zestawieniu okazała się Natalia Sidorowicz, zajęła 43. lokatę z dorobkiem czterech "oczek".
Klasyfikacja generalna biathlonistek
Klasyfikacja generalna biegu masowego
Bieg ze startu wspólnego mężczyzn - Boe, Boe i jeszcze raz Boe
Johannes Thingnes Boe mógł walczyć dziś o dwie rzeczy, które dodatkowo uprzyjemniłyby mu świętowanie kolejnego Pucharu Świata - pościg za Ole Einarem Bjoerndalenem o miano najlepszego biathlonisty w historii, a także o bardziej przyziemną rzecz - wywalczenie triumfu w klasyfikacji biegu masowego w sezonie 2023/24. Przed startem w Kanadzie liderem w tej materii był inny z Norwegów, Johannes Dale-Skjevdal.
Geniusz ze Strynu zmienił jedną rzecz w stosunku do swoich ostatnich startów - wyjątkowo szybko strzelał, lecz najważniejsze było to, iż były to strzały niemal perfekcyjne - w ostatniej próbie chybił. Pomimo drobnej wpadki Norweg nie miał sobie równych i pewnie zwyciężył. Zdobył również Małą Kryształową Kulę - wystarczyło mu do tego bezpośrednie wyprzedzenie Dale, który był dziś drugi.
Skład podium uzupełnił Francuz Emilien Jacquelin, który podczas ostatniej wizyty na strzelnicy był jedynym bezbłędnym zawodnikiem z grona walczących o trzecie miejsce.
Klasyfikacja generalna biathlonistów
Klasyfikacja generalna biegu masowego
źródło - informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz