Johannes Thingnes Boe wygrał sprint na dystansie 10 kilometrów rozgrywany w ramach biathlonowego Pucharu Świata w Pokljuce. Norweg pomimo jednego pudła pozostawił rywali w tyle. Drugi był jego starszy brat Tariej. Podium uzupełnił kolejny wiking Sturla Holm Laegreid. Najlepszy z Polaków Andrzej Nędza Kubiniec zajął dopiero 69. lokatę i nie awansował do biegu pościgowego.
?php>?php>
?php>
© Manzoni/IBU?php>
Po niemal trzytygodniowej przerwie świątecznej do rywalizacji w Pucharze Świata powrócili biathloniści. Pierwsze zmagania w roku 2023 odbywają się w słoweńskiej Pokljuce. Na piątek zaplanowano sprint mężczyzn. W gronie 93 zawodników, którzy pojawili się na starcie byli także reprezentanci Polski - Grzegorz Guzik, Marcin Zawół i Andrzej Nędza Kubiniec.
?php>?php>
Norweski mistrz w innej lidze?php>
Najlepszy w piątkowych zawodach okazał się Johannes Thingnes Boe. Norweg doskonale wywiązał się z roli faworyta. Od początku był zdecydowanie najszybszy na trasie biegowej i pomimo jednego pudła na strzelnicy zdeklasował przeciwników. Tym samym przedłużył swoją imponującą serię, czterech wygranych sprintów z rzędu w obecnym sezonie. Drugie miejsce ze stratą aż 48,1 sek. wywalczył jego brat Tariej. On z kolei zdołał uniknąć karnej rundy, jednak musiał uznać Johannesa. 34-latek może być usatysfakcjonowany ze swojego wyniku. Dotychczas był klasyfikowany dopiero na 16. pozycji w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Sprinterskie podium uzupełnił kolejny Norweg Sturla Holm Laegreid, który podobnie jak Johannes Boe raz spudłował. Na mecie do triumfatora stracił 55,6 sek.
?php>Czwarty był Benedikt Doll(1), piąty Michal Krcmar (0), a szósty dość niespodziewanie Tommaso Giacomel (2). Włoch uzyskał trzeci czas biegu i pomimo dwóch pudeł zmieścił się w czołowej dziesiątce. Blamaż zaliczył z kolei Emilien Jacquelin. Francuz aż pięciokrotnie pokonywał karną rundę i zajął dopiero 64. miejsce.
?php>?php>
Polacy bez błysku?php>
Równie nieudanie występy w 2023 roku rozpoczęli reprezentanci Polski. Najlepszy z naszych Andrzej Nędza Kubiniec raz spudłował, ale bardzo wolny bieg pozwolił mu wywalczyć jedynie 69. lokatę. Grzegorz Guzik (2) był 77. Marcin Zawół (3) uplasował się na 88. pozycji.
?php>Sobotni bieg pościgowy odbędzie się zatem bez udziału Polaków. Na niedzielę zaplanowano rywalizację sztafet mieszanych.
?php>?php>Źródło: informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz