PŚ w biathlonie. Sytuacja w klasyfikacji generalnej po PŚ w Östersund

Pierwszy podwójny weekend z biathlonowym Pucharem Świata za nami. Odbyły się dwa sprinty, bieg indywidualny i pościgowy. Po ciekawej i wyrównanej rywalizacji na razie nie wyłonił się zawodnik czy zawodniczka, co do których można użyć określenia "dominator". Z żółtą koszulką lidera ze Szwecji wracać będą Norweg Vetle Sjaastad Christiansen i Austriaczka Lisa Theresa Hauser.

Christian Bier, CC BY-SA 3.0, via Wikimedia Commons

Zacięta walka u pań

Na czele tabeli jak wspomniałem jest obecnie Hauser, która wygrała drugi ze sprintów i była druga w biegu indywidualnym - Austriaczka ma na koncie 177 pkt. Jej przewaga jednak nad drugą w tabeli Norweżką Marte Olsbu Roeiseland, która wygrała sobotni bieg pościgowy jest nie wysoka i wynosi raptem 9 pkt. Trzecia jest obecnie Białorusinka Dżynara Alimbekawa - co ciekawe nie stanęła ona ani razu na podium, ale była aż trzy razy czwarta i zgromadziła 160 pkt. Najlepsza ze Szwedek Elvira Oeberg, gdyby lepiej strzelała byłaby bezkonkurencyjna. A tak raz była druga w sprincie i ma 147 pkt. Anais Chevalier-Bouchet z Francji źle zaczęła - nie zapunktowała w biegu indywidualnym, za to potem była druga w pierwszym sprincie i trzecia w pościgu - jej dorobek to 140 pkt. Za to Czeszka Marketa Davidova zaczęła od triumfu we wspomnianym biegu indywidualnym, a potem nie było już tak dobrze i obecnie ma 134 pkt. To daje jej wyższe o jedno miejsce niż mająca taki sam dorobek punktowy Niemka Franziska Preuss, która nie stała na podium jeszcze w tym sezonie. Inaczej niż jej rodaczka Denise Herrmann, trzecia w biegu indywidualnym (130 pkt). Starsza z sióstr Oeberg - Hanna - fatalnie wypadła w biegu indywidualnym, by potem zwyciężyć w pierwszym sprincie. Brakuje jej jednak równej formy i ma na koncie 128 pkt. Druga z Białorusinek - Hanna Sola - zamyka pierwszą "10". Także dzięki świetnej postawie w drugim ze sprintów, w którym była trzecia (124 pkt). Co najmniej 100 pkt mają jeszcze druga w pościgu Francuzka Anais Bescond z Francji (122 pkt) i niespodziewania najlepsza z Rosjanek Uliana Nigmatullina (100 pkt). Niestety żadna Polka nie punktowała.

klasyfikacja generalna pań

Jeszcze bardziej zacięta u panów

Wydawało się, że na czele po podwójnym szwedzkim weekendzie będzie reprezentant gospodarzy Sebastian Samuelsson, który wygrał obydwa sprinty. Inne zdanie na ten temat miał jednak Norweg Vetle Sjaastad Christiansen, który wygrał bieg indywidualny (a w pierwszym sprincie był drugi). Ostatecznie Christiansen zgromadził 178 pkt, zaś Samuelsson - 175.  Szwed co prawda w pościgu był drugi, ale zemściła się dość słaba postawa w biegu indywidualnym. Najlepszy zawodnik ostatnich lat - Norweg Johannes Thingnes Boe - na podium stał raz (trzeci w pierwszym sprincie), ale jeździ równo, co dało mu 158 pkt - wydaje się, iż nie powiedział jeszcze nie tyle ostatniego, co choćby pierwszego słowa. Najlepszy z Francuzów Emilien Jacquelin w drugi weekend błysnął formą (drugi w sprincie, trzeci w pościgu) - razem ma na koncie 151 pkt. Pierwszym z reprezentantów Rosji jest Eduard Łatypow (139 pkt, bez podium). Szóste miejsce w pucharowej tabeli zajmuje starszy z braci Boe - Tarjei (drugi w biegu indywidualnym, 130 pkt). W pierwszej "10" znaleźli się też Francuzi Simon Desthieux (trzeci w biegu indywidualnym, 120 pkt) i Quentin Fillon Maillet (trzeci w drugim sprincie, 116 pkt), dość niespodziewanie Norweg Sivert Guttorm Bakken (114 pkt, bez podiów, ale dwa miejsca w czołowej "10") i Francuz Fabien Claude (108 pkt, bez podium). Nie znalazł się w niej zwycięzca biegu indywidualnego Sturla Holm Laegreid - nie wystąpił w pościgu co spowodowało przesunięcie w dół tabeli na jedenastą pozycję (102 pkt). Podobnie, jak w przypadku kobiet, żaden polski biathlonista nie zdobył punktów PŚ. Udało się to natomiast reprezentantom takich krajów jak Chorwacja (Kresimir Crnković) i Nowa Zelandia (Campbell Wright).

klasyfikacja generalna panów

źródło: własne