Łyżwiarstwo szybkie to jedna z dyscyplin, które daje największe nadzieje na polskie medale na IO w Mediolanie. Podobnie jak w short-tracku, w łyżwiarstwie szybkim na torze długim kwalifikacje olimpijskie także odbędą przez zawody PŚ. Przyjrzyjmy się ich zasadom i szansom Polaków na awans na igrzyska w Mediolanie.
Kwoty startowe
Na igrzyskach w Mediolanie do rozdania w łyżwiarstwie szybkim będzie 14 kompletów medali. W 12 konkurencjach indywidualnych i w 2 drużynowych. Mężczyźni i kobiety wystartują w takich samych konkurencjach, z wyjątkiem najdłuższych. Panowie pojadą na 5 000 i 10 000 m, a Panie na 3 000 i 5000 m. Na igrzyskach w Mediolanie zabraknie niestety konkurencji, która dawała nam medale na ostatnich kilku MŚ - sprintu drużynowego. Liczba miejsc dla danych konkurencji pokazana jest w tabeli 1.
Tabela 1
| Liczba miejsc na płeć | |||
| Lista wejściowa | Lista rezerwowa | Maksymalna ilość zawodników na kraj | |
| 500 m | 28 | 8 | 3 |
| 1 000 m | 28 | 8 | 3 |
| 1 500 | 28 | 8 | 3 |
| 3 000 m | 20 | 8 | 3 |
| 5 000 m kobiet | 12 | 8 | 2 |
| 5 000 m mężczyzn | 20 | 8 | 3 |
| 10000 m | 12 | 8 | 2 |
| Mass start | 24 | 8 | 2 |
| Bieg drużynowy | 8 | 4 | 1 |
Dodatkowo lista uczestników biegów na 500 m, 1000 m, 1500 m i biegu masowego może wzrosnąć do 30. Dodatkowe miejsca mogą zostać przydzielone, dla zawodników, którzy zakwalifikowali się w innej konkurencji i będą już w Mediolanie i są z kraju, który nie ma w tej konkurencji innego reprezentanta.Włosi, jako gospodarze, także uczestniczą w kwalifikacjach, ale mają zapewnione co najmniej jedno miejsce w każdej konkurencji.Podstawowa maksymalna liczba łyżwiarzy z danego kraju jaka może wystartować na IO w Mediolanie wynosi 7 zawodników. Podobnie jednak jak w short-tracku można tę liczbę powiększyć. Kraj, którego drużyna zakwalifikuje się na igrzyska może wysłać jednego dodatkowego zawodnika. Jeszcze jedno dodatkowe miejsce na kraj można dostać, jeśli dany kraj zdobędzie maksymalną ilość miejsc na wszystkich dystansach. Czyli absolutnie maksymalna liczba łyżwiarzy z danego kraju wynosi 9 na jedną płeć.
Zasady kwalifikacji
Kwalifikacje odbędą się na pierwszych czterech PŚ w tym sezonie. Odbędą się one:
1. W Salt Lake City 14-16 Listopada
2. W Calgary 21-23 Listopada
3. W Heerenven 5-7 grudnia
4. W Hamar 12-14 grudnia
ISU stworzyła Specjalne Klasyfikacje Kwalifikacji Olimpijskich (Special Olympic Qualification Classifications, SOQC). Liczba mnoga nie jest przypadkowa, bo są 2 takie klasyfikacje - pierwsza, na podstawie punktów zdobytych przez zawodników na poszczególnych PŚ (SOQCP) i druga, na podstawie najlepszych czasów na danym dystansie w sezonie (SOQCT) . Kwoty startowe na IO na podstawie tych kwalifikacji podano w tabeli 2.
Tabela 2.
| Liczba miejsc | ||||
| SOQCP (na podstawie punktów) | SOQCT (na podstawie czasów) | |||
| Lista wejść | Lista rezerwowa | Lista wejść | Lista rezerwowa | |
| 500, 1 000 i 1 500 m | 21 | 7 | 8 | |
| 3 000 m | 15 | 5 | 8 | |
| 5000 m kobiet | 9 | 3 | 8 | |
| 5000 m mężczyzn | 15 | 5 | 8 | |
| 10 000 m | 9 | 3 | 8 | |
| Mass start | 24 | 8 | ||
| Bieg drużynowy | 6 | 2 | 4 | |
Dla biegów długich (3000 i 5000 m kobiet, 5000 i 10000 m mężczyzn) jest prowadzona łączona klasyfikacja.Do klasyfikacji czasowej liczone są tylko wyniki z wymienionej czwórki PŚ. Niezwykle istotna będzie więc forma już na początku sezonu, ponieważ tory w Salt Lake City i Calgary są znacznie szybsze od torów w Heerenven i Hamar i uzyskanie lepszego czasu na nich będzie raczej niemożliwe.
Kwoty nie są przyznawane dla poszczególnych zawodników, ale dla krajów. System kwalifikacji PZŁS zakłada jednak, że na igrzyska na pewno pojadą zawodnicy, którzy wywalczą 2 pierwsze miejsca dla naszego kraju. Jeśli jednak będą wywalczone 3 miejsca to związek zastrzega sobie możliwość wybrania zawodnika będącego w wyższej formie na na PŚ nr 4 w Hamar.
Jak wygląda sytuacja Polaków?
Patrząc po wynikach PŚ z zeszłego sezonu Polacy powinni spokojnie uzyskać pełną kwotę kwalifikacji na sprinterskich dystansach 500 i 1000 m, zarówno wśród kobiet, jak i mężczyzn. Nie jest natomiast jasne, kto konkretnie pojedzie, szczególnie u kobiet. W poprzednich sezonach mieliśmy żelazną 3 - Andżelika Wójcik, Kaja Ziomek-Nogal i Monika Bosiek, a w zeszłym sezonie świetnie na 1000 m prezentowała się też Natalia Jabrzyk. Ziomek-Nogal już zrezygnowała ze startów na 1000 m, koncentrując się wyłącznie na 500 m. Na MP świetnie pokazały się Martyna Baran na 500 m, a na 1000 m Natalia Czerwonka i zapewne do końca kwalifikacji będzie trwała wewnętrzna walka Polek o miejsce na 500 i 1000 m. U mężczyzn nieco podobna sytuacja, aczkolwiek tu niemal pewni kwalifikacji na obu dystansach wydają się być Damian Żurek i Marek Kania, a o trzecie miejsca powalczą doświadczony Piotr Michalski (czwarty w na IO w Pekinie na 1000 m) i młody, 20-letni Szymon Wojtakowski.
Na 1500 m Pań na podstawie wyników z zeszłego sezonu na IO zakwalifikowała by się tylko Natalia Jabrzyk. Na MP jednak bardzo dobrze zaprezentowała się młodziutka Zofia Braun, a na testowych zawodach w Salt Lake City powracająca do profesjonalnego ścigania Natalia Czerwonka. Problemem jest, że na tym dystansie mamy zaledwie 2 miejsca w tym PŚ, tak więc będzie bardzo ciężko zdobyć więcej niż te 2 miejsca. Zakładając wysoką formę więcej niż 2 zawodniczek trenerzy kadry wystawić różne zawodniczki na zawody w SLC i Calgary, licząc na awans trzeciej zawodniczki z rankingu czasowego, ale to dość ryzykowne zagranie, no i oczywiście dziewczyny musiałyby być w formie, która zapewni awans.
Wśród mężczyzn na tym dystansie mamy dość podobną sytuację. Mamy tylko 2 miejsca w PŚ, a na podstawie wyników z zeszłego sezonu nikt z naszych nie zakwalifikowałby się na IO. I podobnie jak u Pań wydaje się, że coś się ruszyło w tym sezonie. Z bardzo dobrym czasem MP wygrał 20-letni Szymon Wojtakowski. Srebro tam zdobył Vladimir Semirunni, dla którego 1500 m to dystans raczej rozgrzewkowy, ale solidnie już na nim punktował w poprzednim sezonie, jak tylko mógł zacząć występować w naszych barwach. Jest też Mateusz Śliwka, kolejny 20-latek, który zdobył brąz na MP, a na zawodach przedsezonowych w SLC pobił świetny rekord życiowy. 2 miejsca wydają się być jak najbardziej w zasięgu, o trzecie będzie bardzo ciężko.
Na długich dystansach kobiet znowu podobna sytuacja. Na podstawie wyników z zeszłego roku nie zdobylibyśmy żadnej nominacji. W tym sezonie na MP świetnie zaprezentowała się Braun na 3000 m, a odżyła także doświadczona Magdalena Czyszczoń, która wygrała na 5000 m. Mamy ponownie tutaj 2 miejsca w PŚ i wydaje się, że te 2 zawodniczki powinny wykorzystać te miejsca i zakwalifikować się na IO przynajmniej na 3000 m. Na 5000 m na Igrzyskach pojedzie tylko 12 zawodniczek, więc tu już będzie znacznie ciężej, ale wierzę, że przynajmniej jedna Polka zakwalifikuje się także do najdłuższego dystansu.
U mężczyzn na długich dystansach naszą sytuację w PŚ zdecydowanie poprawił w zeszłym sezonie Władek Semirunni, dzięki czemu, w tym mamy aż 3 miejsca w PŚ. W tym wypadku jednak nie mamy za bardzo kim je wypełnić. Oprócz Semirunnija w bardzo dobrej formie w tym sezonie jest doświadczony Szymon Palka, który zdążyć już pobić swój rekord życiowy na 10000 m. W jego wypadku awans na igrzyska już byłby sukcesem samym w sobie, ale w takiej formie, wydaje się być on w zasięgu, przynajmniej na 5000 m.
W biegu masowym kobiet bardzo dobrze pokazała się kilka razy w poprzednim sezonie Natalia Jabrzyk. Była w końcowej klasyfikacji tej konkurencji 13, więc wydaje się, że można na nią liczyć w kontekście kwalifikacji do IO. 24. Na MP jednak w ogóle nie wystartowała w tej konkurencji. 24. w tej samej klasyfikacji była Olga Piotrowska, która na MP zdobyła brąz. Na tamtych zawodach świetnie spisały się nasze juniorki - wygrała Hania Mazur, przed Zofią Braun. Mazur nie poleciała jednak do Ameryki na pierwsze PŚ. Braun powinna walczyć jednak o kwalifikację z Piotrowską i Czyszczoń, natomiast bieg masowy to zdecydowanie najbardziej nieprzewidywalna konkurencja łyżwiarstwa szybkiego, więc trudno przewidzieć coś przewidzieć.
Wśród mężczyzn w tej konkurencji w zeszłym sezonie miejsca 23. i 24. w klasyfikacji PŚ zajęli, odpowiednio, Szymon Pałka i Marcin Bachanek i oni także powinni walczyć o awans na IO w tym sezonie, ewentualnie jeszcze może Wojciech Gutowski.
Biegi drużynowe, to konkurencja, która mimo, że dała nam aż 3 medale olimpijskie, od kilku lat nie była najmocniejsza dla Polaków. W poprzednim sezonie Polki zajęły 9. miejsce w klasyfikacji PŚ, a Polacy dwunaste. W tym sezonie wydaje się, że powinno być zdecydowanie lepiej. Drużynę kobiet na pewno wzmocni Braun, a zdecydowanie lepszą formę prezentuje Czyszczoń, a być może w drużynie pojedzie też medalistka z Sochi - Natalia Czerwonka. Na medal raczej nie ma raczej co liczyć, ale pewny awans na IO powinien moim zdaniem być. Podobnie u mężczyzn, gdzie od początku sezonu jest już przecież Semirunni, a świetnie prezentują się młodzi Śliwka i Wojtakowski. I znowu podobnie jak u kobiet, o medal będzie bardzo ciężko, jednak awans na IO powinien być pewny.
Do zobaczenia w Mediolanie
Absolutnie kluczowe w kwestii awansu na igrzyska są już 2 pierwsze PŚ w Salt Lake City i Calgary, ponieważ tam można uzyskać zdecydowanie szybsze czasy niż na torach europejskich i ewentualnie awansować z klasyfikacji czasowej. Na podstawie startów na MP i testowych wydaje się, że Polacy są w bardzo dobrej formie i, że są w stanie wywalczyć kilkanaście nominacji olimpijskich. Ile ich będzie dokładnie dowiemy się już w grudniu, ciężko prognozować przed pierwszymi oficjalnymi zawodami, ale jestem dobrej myśli. Powodzenia!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz