Fantastycznie zaprezentowali się reprezentanci Polski podczas PŚ w łyżwiarstwie szybkim w Calgary. Andżelika Wójcik zajęła drugie miejsce w biegu na 500 m, trzecie miejsce wśród panów na tym dystansie zajął Damian Żurek, a tuż za nim był Marek Kania.
Andżelika Wójcik z powodu choroby nie pojechała na wielobojowe ME, które odbywały się 2 tygodnie temu z powody choroby. Jak widać owocnie wykorzystała odpoczynek. Polka osiągnęła czas 37,16 s i przegrała tylko o 0,15 s z Holenderką Femke Kok. Trzecie miejsce zajęła Japonka Kurumi Inagawa, która była o 0,08 s wolniejsza od Polki. Dobrze spisały się też dwie pozostałe Polki startujące w grupie A. Kaja Ziomek-Nogal straciła 0, 48 s do Kok i zajęła 7. Miejsce. Karolina Bosiek zajęła natomiast 14. miejsce, ale pobiła rekord życiowy czasem 37,86 sekundy. W klasyfikacji generalnej PŚ Wójcik również jest druga, traci 13 punktów do Japonki Yukino Yoshidy, która dzisiaj była na 4. miejscu. Ziomek-Nogal jest w tej klasyfikacji na 9. miejscu, a Bosiek na 21. miejscu.
Tor w Calgary jest powszechnie uważany za drugi najszybszy na świecie, większość rekordów świata, czy życiowych zawodnicy biją jednak na torze w Salt Lake City. Tym bardziej robią wrażenie czasy uzyskane przez Polaków dzisiaj. Żurek czasem 34,07 s poprawił własny rekord Polski, który wynosił wcześnie 34,11 s. Kania o 0,17 s poprawił swój rekord życiowy, który teraz wynosi 34,12 s. Polaków wyprzedziły tylko dwa wielkie talenty światowego łyżwiarstwa. Wygrał niepokonany w tym sezonie, fenomenalny 20-letni Amerykanin Jordan Stolz z czasem 33,85 s, a drugie miejsce zajęła rok starsza nadzieja holenderskiego łyżwiarstwa Jenning de Bo, który pobił swój rekord życiowy i stracił zaledwie 0,02 s do Stolza. W klasyfikacji generalnej także prowadzi Stolz przed de Boo. Kania jest w niej 8., a Żurek, który miał słabszy początek sezonu zajmuje 11. miejsce.
Na drugim stopniu podium stanęła też żeńska drużyna sprinterska w składzie Andżelika Wójcik, Karolina Bosiek i Kaja Ziomek-Nogal, która przegrała tylko o 1,12 s z drużyną kanadyjską. Świetnie spisała się też męska drużyna sprinterska w składzie Marek Kania, Piotr Michalski i Damian Żurek, która zajęła trzecie miejsce. Wyprzedziła ich tylko drużyna amerykańska i minimalnie, o 0,04 s holenderska. Polscy panczeniści przywiozą więc z PŚ w Calgary aż 4 podia. Brawo!
Polacy dobrze też startowali na 1000 metrów. Andżelika Wójcik zajęła 6. miejsce z czasem 1:14,47. Na 10. miejscu sklasyfikowano natomiast Natalię Jabrzyk, która pobiła swój rekord życiowy o ponad 1,5 sekundy (!). Teraz wynosi on 1:15,03. Damian Żurek również pobił swój rekord życiowy czasem 1:07,19 i zajął 8. miejsce. Jabrzyk zajęła ponadto jeszcze dobre 6. miejsce w biegu masowym.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz