Domen Prevc nie dał rywalom żadnych złudzeń. Słoweniec dwoma dalekimi i równymi skokami zdeklasował konkurencję, a podium zdominowali reprezentanci Azji i Europy. Zawody przyniosły też solidne punkty Polakom, choć bez miejsca w czołówce.
Zwycięstwo Domena Prevca było w pełni zasłużone. Skoki na 141,0 oraz 140,5 metra dały mu aż 275,1 punktu i wyraźną przewagę nad resztą stawki. Za jego plecami uplasowali się Japończycy: drugi Ren Nikaido i trzeci Ryoyu Kobayashi, którzy potwierdzili znakomitą dyspozycję całej reprezentacji Kraju Kwitnącej Wiśni. Tuż za podium znalazł się Francuz Valentin Foubert, a czołową dziesiątkę uzupełnili m.in. Norwegowie i Austriacy, tradycyjnie mocni na dużych obiektach.
Biało-Czerwoni zaprezentowali się solidnie, choć zabrakło błysku, który pozwoliłby włączyć się do walki o ścisłą czołówkę. Najlepszym z Polaków był Piotr Żyła, który zajął 20. miejsce po skokach na 130,5 i 129,0 metra. Tuż za nim uplasował się Paweł Wąsek, tracąc do kolegi z kadry zaledwie 0,4 punktu. Dawid Kubacki zakończył rywalizację na 28. pozycji, a do drugiej serii nie awansowali m.in. Kamil Stoch i Maciej Kot. Wyniki pokazują stabilność punktową, ale jednocześnie podkreślają, że reprezentacja wciąż czeka na wyraźny sygnał powrotu do walki o podium.
Zawody potwierdziły, że rywalizacja w światowej czołówce jest niezwykle wyrównana, a każdy błąd kosztuje cenne miejsca. Liderzy nie zwalniają tempa, a Polacy – choć obecni w punktach – muszą szukać impulsu, który pozwoli im ponownie dołączyć do najlepszych.
Źródło: Informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz