Zamknij

Skandal w CAS! Rosjanie wracają, choć bomby nadal spadają na Ukrainę

Maciej Tryboń Maciej Tryboń 15:19, 02.12.2025 Aktualizacja: 15:20, 02.12.2025
Skomentuj Screen: Youtube - FIS Ski Jumping Screen: Youtube - FIS Ski Jumping

Międzynarodowy Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) uchylił zakaz startów dla rosyjskich i białoruskich narciarzy. To przełomowa, ale kontrowersyjna decyzja, która wstrząsnęła światem sportów zimowych na kilka dni przed zawodami Pucharu Świata w biegach narciarskich i kombinacji norweskiej w Trondheim oraz  skokach narciarskich w Wiśle. Norwescy działacze mówią o „rozczarowaniu”, politycy - o „błędzie”, zaś Rosjanie świętują triumf, zapowiadając, że „wracają”.

CAS przywraca Rosjan. „Zaskakujące, ale nie szokujące”

W poniedziałek w Lozannie odbyła się rozprawa, która wstrzymała oddech całemu środowisku sportów zimowych. 17 zawodników - 12 z Rosji i 5 z Białorusi - odwołało się od decyzji FIS o wykluczeniu ich ze światowych zawodów. CAS uznał argumenty sportowców i orzekł, że zakaz narusza zasady politycznej neutralności oraz indywidualnego traktowania zawodników.

W efekcie wszyscy rosyjscy i białoruscy narciarze spełniający kryteria neutralności mogą ponownie startować w zawodach międzynarodowych – od biegów, przez skoki i kombinację, po snowboard i narciarstwo alpejskie.W teorii oznacza to także, że już w sobotę podczas Pucharu Świata w Wiśle mogliby pojawić się na starcie skoczkowie z Rosji i Białorusi, o ile przeszliby test neutralności wymagany przez MKOl – co z pewnością budzi ogromne emocje wśród polskich kibiców.

Rosyjski minister sportu Michaił Diegtiariew szybko ogłosił decyzję jako zwycięstwo:– FIS jest teraz zobowiązany dopuścić rosyjskich sportowców do rywalizacji – napisał w Telegramie.

NRK-owski komentator sportowy Jan-Petter Saltvedt ocenił orzeczenie jako istotne, choć przewidywalne:– To zaskakujące, ale nie szokujące. Ostatnie miesiące pokazywały, że kolejne organy sportowe dają Rosjanom zielone światło na starty jako neutralni.

Norwegia w szoku. „Nasz głos pozostaje taki sam”

Reakcja norweskiego środowiska narciarskiego była natychmiastowa – i jednomyślna.

Prezes Norweskiego Związku Narciarskiego Tove Moe Dyrhaug wydała oświadczenie:– Jesteśmy bardzo rozczarowani decyzją CAS. Nasze stanowisko pozostaje niezmienne, ale musimy się do niej dostosować wraz z pozostałymi federacjami FIS.

Dyrhaug przypomniała, że sama głosowała przeciwko dopuszczeniu Rosjan jeszcze w październiku, a teraz czeka na wytyczne dotyczące praktycznej organizacji startów przed IO 2026.

Jeszcze ostrzej wypowiedział się burmistrz Trondheim Kent Ranum, który liczy, że rosyjskich zawodników w ten weekend w Granåsen… nie zobaczy:– To błędna decyzja. Rosyjscy sportowcy nie powinni wracać do międzynarodowych zawodów tak długo, jak trwa wojna w Ukrainie. Mam nadzieję, że nie pojawią się na starcie.

Renndirektør FIS ds. kombinacji norweskiej Lasse Ottesen przyznał, że organizatorzy są w trudnej sytuacji:– Teoretycznie mogliby wystartować już w piątek, ale wszystko dzieje się zbyt szybko. Mimo to musimy przygotować się na każdą ewentualność.

Rosjanie świętują. „Wracamy – mówiłam to od dawna”

Podczas gdy w Norwegii dominuje konsternacja, w Rosji decyzję CAS przyjęto z euforią.

Biegaczka Veronika Stiepanowa, która sama nie planuje startu w Trondheim, podkreśliła symboliczny wymiar werdyktu:– To mały krok dla jednego zawodnika, ale gigantyczny dla całego świata narciarstwa. Wracamy – mówiłam to już trzy i pół roku temu.

Z kolei młoda gwiazda rosyjskich biegów Savelij Korostelev nie krył radości:– To bardzo dobra wiadomość. Chcę rywalizować z najlepszymi, a Johannes Klæbo jest najlepszy w historii.

Nie wiadomo jednak, którzy zawodnicy zostaną uznani za „neutralnych”. Wielu czołowych Rosjan, w tym Aleksandr Bolszunow czy Siergiej Ustiugow, ma udokumentowane związki z rosyjską Gwardią Narodową, co może ich zdyskwalifikować.

Co dalej? Chaos przed Pucharem Świata i igrzyskami

Specjaliści podkreślają, że decyzja CAS może wywołać falę zamieszania:

  • wątpliwości dotyczą neutralności zawodników,
  • niejasne są kryteria dopuszczenia do kwalifikacji olimpijskich,
  • organizatorzy Pucharu Świata nie wiedzą, czy powinni przyjmować zgłoszenia Rosjan na ostatnią chwilę.

TV 2 komentuje, że Rosja z pewnością wykorzysta tę decyzję propagandowo, a norweska ekspertka Mina Finstad Berg ostrzega:– To wywoła chaos i wątpliwości. Co z kontrolami antydopingowymi? Co z kwalifikacjami? To bardzo trudna sytuacja dla wszystkich organizatorów.

Jedno jest pewne – powrót rosyjskich sportowców zmieni układ sił przed zimowym sezonem i zbliżającymi się igrzyskami w 2026 roku. A Norwegia, choć głęboko niechętna takiemu obrotowi spraw, będzie musiała działać w nowych realiach.

Źródło: Informacja własna, NRK.no, TV2.no

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%