Zamknij

Dramatyczne wyznanie Alexandrii Loutitt! "Serce mi pęka"

Maciej Tryboń Maciej Tryboń 10:47, 23.09.2025 Aktualizacja: 10:53, 23.09.2025
Skomentuj Screen: Youtube - Eurosport Screen: Youtube - Eurosport

Kanadyjska mistrzyni świata w skokach narciarskich Alexandria Loutitt nie wystąpi na igrzyskach olimpijskich w Mediolanie i Cortinie d’Ampezzo. Jej marzenia o starcie w 2026 roku runęły po poważnym upadku w zawodach Grand Prix. „Czuję, że zawiodłam swoją społeczność, ludzi i samą siebie” - napisała poruszona 20-latka.

Koniec marzeń

Letnie zawody cyklu Grand Prix w skokach narciarskich miały być próbą generalną przed igrzyskami olimpijskimi w Mediolanie i Cortinie d’Ampezzo. Zamiast tego stały się bolesnym punktem zwrotnym w karierze Alexandrii Loutitt. Kanadyjska mistrzyni świata w skokach doznała kontuzji, która wyklucza ją z rywalizacji i jednocześnie przekreśla jej szanse na występ w 2026 roku.

- Całe życie myślałam w cyklach olimpijskich i marzyłam o igrzyskach w 2026 roku. Pekin był dla mnie niespodziewanym bonusem, ale to Mediolan i Cortina były moim celem - napisała na Instagramie 20-letnia zawodniczka.

Loutitt nie kryje, że wiadomość o konieczności zakończenia sezonu była dla niej ciosem. „Serce mi pęka na myśl, że nie będę mogła reprezentować Kanady na najwyższym poziomie. Czuję, że straciłam szansę, by pokazać moim rodakom, dlaczego skoki narciarskie zasługują na większe uznanie. Mam wrażenie, jakbym zawiodła swoją społeczność, ludzi, a przede wszystkim samą siebie” – przyznała.

Praca z młodzieżą

Mimo rozczarowania podkreśliła, że nie zamierza całkowicie rezygnować ze sportu. W czasie przerwy od skakania planuje poświęcić się pracy z młodzieżową reprezentacją Kanady. - Chcę zrobić miejsce na inne ważne rzeczy – na przykład spędzać więcej czasu i wspierać młodych Kanadyjczyków, którzy zaczynają swoją międzynarodową przygodę w skokach - dodała.

Na zakończenie wpisu zawodniczka podziękowała całemu środowisku skoków narciarskich, swoim trenerom i kolegom z reprezentacji. Szczególne słowa wdzięczności skierowała do austriackiej ekipy i swojego partnera Daniela Tschofeniga, którzy zadbali o nią po wypadku, mimo że od rodzinnego domu dzieli ją ponad osiem tysięcy kilometrów.

Kontuzja Loutitt to kolejny przykład, jak wymagający i nieprzewidywalny potrafi być sport, w którym jeden upadek może zburzyć wieloletnie marzenia. Dla Kanadyjki oznacza to dramatyczną zmianę planów, choć jak sama podkreśla – jej droga w skokach narciarskich jeszcze się nie zakończyła.

Źródło: Instagram

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%