Letnie Grand Prix w Wiśle przyniosło kibicom mnóstwo emocji. W niedzielnym konkursie rozgrywanym w nowej formule High Five zwyciężył Austriak Niklas Bachlinger, który w decydującej serii poszybował na 136 metrów. Drugie miejsce ex aequo zajęli Danil Vassilyev z Kazachstanu (127,0 m) oraz Vladimir Zografski z Bułgarii (132,0 m). Polscy kibice mieli jednak powody do radości – Piotr Żyła uzyskał 121,5 m, co dało mu 4. miejsce, a Kamil Stoch wylądował na 124,0 m, plasując się tuż za kolegą z kadry, na 5. pozycji.
Biało-czerwoni licznie zameldowali się w czołówce. Oprócz Żyły i Stocha, świetnie zaprezentował się także Maciej Kot, który dzięki skokowi na 121,0 m zajął 8. miejsce. Dawid Kubacki osiągnął 125,5 m, co pozwoliło mu zakończyć zawody na 11. lokacie, a tuż za nim uplasował się Aleksander Zniszczoł z wynikiem 126,5 m (12. miejsce). Tym samym aż pięciu Polaków znalazło się w najlepszej dwunastce konkursu, potwierdzając mocną formę gospodarzy.
Niedzielna rywalizacja w Wiśle odbyła się według nowego systemu High Five, wprowadzonego przez FIS. Po kwalifikacjach zawodnicy zostali podzieleni na dziesięć pięcioosobowych grup, z których do finału awansowało po dwóch najlepszych. Dodatkowo pięciu skoczków z najlepszymi notami wśród „przegranych” otrzymało szansę walki w rundzie decydującej. Ostatecznie do finału awansowało 25 zawodników.
Najważniejszą zmianą jest jednak fakt, że w rundzie finałowej wyzerowano punkty z pierwszej serii, a o ostatecznym triumfie decydował tylko jeden skok. Dzięki temu widowisko nabrało dramaturgii – aż do ostatniego zawodnika nie było wiadomo, kto stanie na podium.
Źródło: Informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz