Zamknij

Nowe porządki w skokach narciarskich: surowe kontrole, 3D-pomiary i kary za nieuczciwość

Maciej TrybońMaciej Tryboń 09:00, 18.06.2025 Aktualizacja: 09:32, 18.06.2025
Skomentuj Fot. PZN Fot. PZN

Świat skoków narciarskich czeka prawdziwa rewolucja. Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) ogłosiła jedne z najpoważniejszych zmian przepisów w ostatnich latach. Nowe zasady, zatwierdzone 12 czerwca 2025 roku, wejdą w życie już podczas inauguracyjnych zawodów Letniej Grand Prix. Wprowadzenie ścisłych regulacji i kontroli to bezpośrednia odpowiedź na kontrowersje, jakie wybuchły podczas mistrzostw świata w Trondheim.

Karty jak w piłce nożnej: żółta i czerwona za strój

Po raz pierwszy w historii skoków narciarskich wprowadzony zostaje system kartkowy. Jeśli zawodnik zostanie zdyskwalifikowany z powodu nieprawidłowości w sprzęcie, otrzyma żółtą kartkę. Kolejna taka sytuacja oznacza czerwoną kartkę i automatyczne wykluczenie z rywalizacji w kolejnym tygodniu startowym.

- Jeśli zawodnik zostanie zdyskwalifikowany, jego drużyna straci prawo startu dodatkowego reprezentanta w danym konkursie. Wszystkie kartki będą anulowane przed igrzyskami olimpijskimi, tak by każdy startował z czystym kontem - wyjaśnił dla portalu SiolNet Gorazd Pogorelčnik, szef skoków i kombinacji norweskiej w słoweńskiej federacji narciarskiej.

Technologia na straży uczciwości

Nowe przepisy stawiają duży nacisk na technologię. Obowiązkowe staną się pomiary 3D wykonywane w obecności dwóch kontrolerów FIS i neutralnego lekarza. Pomiary będą dokonywane w specjalnej bieliźnie, a system automatycznie wykryje wszelkie nieprawidłowości w pozycji ciała.

Każdy kombinezon będzie wyposażony w chipy NFC - pięć dla mężczyzn i trzy dla kobiet - co pozwoli na pełną identyfikowalność stroju i jego zgodność z regulaminem. Dane będą trafiać do centralnej bazy.

- Przedstawiciel danego kraju może być obecny przy pomiarze, zawodnik otrzymuje wynik zanim opuści strefę kontroli - powiedział Pogorelčnik w rozmowie z SiolNet.

Kombinezony pod lupą

Nowe zasady szczegółowo definiują, jak powinien wyglądać legalny kombinezon. To odpowiedź na manipulacje zauważone m.in. podczas kontrowersyjnego konkursu w Trondheim. Nieprawidłowe szwy i "dziury” w materiale dawały nieuczciwym zawodnikom przewagę aerodynamiczną.

Zmieniono dopuszczalne różnice szerokości materiału z przodu i z tyłu kombinezonu, ustalono tolerancje w konkretnych punktach (np. klatka piersiowa, pas, kolana), a także określono dokładne miejsce zakończenia szwów na rękawach. Nowe wymogi dotyczą również przepuszczalności materiału: dopuszczalne wartości różnic pomiędzy fragmentami nie mogą przekraczać 12 litrów/m²/s.

- Każdy kombinezon będzie weryfikowany jeszcze przed zawodami. Jeśli nie przejdzie kontroli, zawodnik nie dostanie pozwolenia na start - zapowiedział Pogorelčnik.

Trondheim jako punkt zwrotny

Bezprecedensowy skandal podczas MŚ w Trondheim w marcu 2024 roku, gdzie gospodarze dopuścili się manipulacji strojami, stał się katalizatorem zmian. W sieci krążyły nagrania pokazujące, jak zawodnicy otrzymują kombinezony tuż przed startem i równie szybko je oddają – co wywołało olbrzymie kontrowersje.

- To był kluczowy moment. Już wcześniej mówiliśmy o niesprawiedliwościach, ale Trondheim przelał czarę goryczy. W Oberstdorfie zdyskwalifikowano Anžeta Laniška za wartość, która nawet nie była oficjalnym przepisem - tylko zaleceniem. Przez to stracił szansę na małą Kryształową Kulę - przypomniał Pogorelčnik.

Słoweńska reprezentacja działa z głową - Peter Prevc na czele zmian

Słowenia nie zamierza stać z boku. W przygotowanie nowych kombinezonów zaangażowani są byli zawodnicy - Robi Kranjec, Irma Mlinar i Gašper Berlot, a jednym z kluczowych ogniw został legendarny Peter Prevc.

- Peter analizuje indywidualnie potrzeby każdego zawodnika. W tym tygodniu wszystkim szczegółowo wyjaśnił nowe przepisy i ich wpływ na technikę skakania - podkreślił Pogorelčnik.

Czy nowinki zmienią styl skakania?

Nowe przepisy mogą mieć wpływ na samą technikę lotu. Zmiany w strukturze kombinezonów oznaczają mniejsze pole manewru dla zawodników szukających przewagi.

- To nie będzie rewolucja. Może zmieni się tylko odczucie podczas wybicia. Korzyść mogą odnieść ci, którzy są bardziej eksplozywni - ocenił Pogorelčnik na łamach SiolNet.

Wszystko wskazuje na to, że nadchodzący sezon w skokach narciarskich przyniesie nie tylko walkę o punkty, ale też o przejrzystość i sportową uczciwość. Letnia Grand Prix 2025 będzie pierwszym prawdziwym testem nowego systemu.

Źródło: Siol.Net

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%