Polscy skoczkowie w sprawie Lewandowskiego. Odważnie! "Byłem w szoku"

Ostatnie wydarzenia wokół piłkarskiej reprezentacji Polski wywołały ogromne emocje wśród kibiców i środowisk sportowych. Decyzja Michała Probierza o odebraniu opaski kapitana Robertowi Lewandowskiemu oraz jego rezygnacja z funkcji selekcjonera zaledwie kilka dni po porażce z Finlandią wywołały burzę nie tylko w mediach, ale i w świecie sportu. Głos w sprawie zabrali również przedstawiciele innej polskiej dyscypliny. Skoczkowie narciarscy skomentowali sprawę w rozmowie z Interią Sport.

Skoczkowie w szoku! 

Reprezentanci Polski w skokach, mimo że specjalizują się w zupełnie innej dziedzinie sportu, z uwagą śledzą losy piłkarskiej drużyny narodowej. W ich wypowiedziach dominują troska, zaskoczenie i nadzieja na przyszłość.

- Każdy z nas śledzi mecze reprezentacji i przeżywa to, co się dzieje. Gdy zobaczyłem, że Robert odchodzi z kadry, byłem naprawdę zszokowany - powiedział Maciej Kot w rozmowie z Interią Sport. -To zawodnik o niepodważalnym dorobku, ikona naszego sportu. Takie rozstanie nie powinno mieć miejsca. Mam nadzieję, że jeszcze wróci do reprezentacji i pokaże, na co go stać.

Potrzeba odbudowy zaufania w kadrze

Piłkarska drużyna znalazła się w kryzysie tuż przed ważnymi spotkaniami eliminacyjnymi, a wewnętrzne napięcia nie pomogły w osiąganiu wyników. Skoczkowie dobrze wiedzą, jak ważna jest jedność i zgranie w zespole.

- Bez pozytywnej atmosfery trudno cokolwiek zbudować. To podstawa każdego sukcesu - przyznał trener skoczków, Maciej Maciusiak, w rozmowie z Tomaszem Kalembą. - Jeśli drużyna jest podzielona, trudno mówić o postępach. To odbija się nie tylko na grze, ale też na całym otoczeniu.

Podobnie wypowiadał się Paweł Wąsek, który mimo sportowej rywalizacji w zupełnie innym świecie, okazuje pełne wsparcie kolegom z piłkarskiej kadry.

- W sporcie są wzloty i upadki, ale trzeba wspierać się nawzajem. Trzymam kciuki, żeby w drużynie piłkarskiej udało się oczyścić atmosferę i wrócić na dobre tory - powiedział Wąsek dla Interii Sport.

Z kolei Piotr Żyła, znany z bezpośredniego stylu wypowiedzi, podkreślił, że nadmierne zamieszanie wokół kadry nikomu nie służy.

- Im więcej afer, tym trudniej skupić się na grze. Mam tylko nadzieję, że Robert jeszcze będzie nas cieszył swoją grą, bo to zawodnik, który daje kibicom radość i powód do dumy - skomentował Żyła w rozmowie z Interią Sport.

Choć kryzys w piłkarskiej kadrze jest poważny, głosy wsparcia ze strony innych reprezentantów Polski mogą być ważnym sygnałem, nie tylko dla samych zawodników, ale także dla kibiców, którzy mimo wszystko wciąż wierzą w odrodzenie drużyny narodowej.

Źródło: Interia Sport