Zakończył się pierwszy konkurs mistrzostw świata w skokach narciarskich mężczyzn w Trondheim. Złoty medal wywalczył Marius Lindvik. Spore kontrowersje wywołał także kombinezon Karla Geigera. - To jest śpiwór właściwie - mówił komentator Eurosportu Michał Korościel.
Karl Geiger wywołał burzę. Chodzi o kombinezon!
Karl Geiger w niedzielnym konkursie w Trondheim zajął 4. miejsce. Niemcowi do podium zabrakło niespełna 4 punktów. To jeden z jego najlepszych wyników w całym sezonie. Na podium stał bowiem tylko raz, a w ostatnich startach przed mistrzostwami prezentował się mizernie. W Lake Placid był 12. i 24., a w Willingen nie punktował.
32-latek podczas niedzielnych zmagań na mistrzostwach wywołał niemałe kontrowersje swoim kombinezonem, który na pierwszy rzut oka był... za duży. - Widzimy, że Karl Geiger nie zmienił kombinezonu. To jest śpiwór właściwie - mówił w drugiej serii na antenie Eurosportu Michał Korościel. Strój wywołał burzę także wśród kibiców, którzy w mediach społecznościowych są zdziwieni brakiem dyskwalifikacji Niemca.
Oberwało się także FIS-owi. - Ksiądz, któremu Karl Geiger zawinął sutannę przed zawodami. Mam nadzieję, że chociaż odda. A FIS powinien się puknąć w głowę, że coś takiego dopuścił do skakania. W dwóch seriach - ocenił jeden z internautów. - Ten kombinezon Karla Geigera to jest zart. Jak nie bedzie DSQ to zart z dyscypliny - skwitował zaś Piotr Majchrzak.
Geiger dyskwalifikacji jednak się nie doczekał.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu sportsinwinter.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz