Tak wygląda klasyfikacja Pucharu Świata po TCS. Polacy daleko. Nowy lider

73. Turniej Czterech Skoczni przysporzył kibicom wiele emocji, ale także zmiany w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Niesamowity w pierwszej części sezonu Pius Paschke musiał pożegnać się z fotelem lidera, kosztem zwycięzcy cyklu Daniela Tschofeniga. Młody Austriak zachwycił świat skoków narciarskich w TCS i teraz to on jest na prowadzeniu.

Konia z rzędu temu kto spodziewał się, że po zakończeniu Turnieju Czterech Skoczni nastąpi tak duże przetasowanie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Pius Paschke, który miał rewelacyjną pierwszą część sezonu, nie spełnił nadziei niemieckich kibiców. 36- latek, który zwyciężył tej zimy, aż sześciokrotnie, kompletnie zawiódł podczas walki o złotego orła. Pierwsze oznaki pogorszenia formy widzieliśmy już w Engelbergu, gdzie Paschke po dwóch zwycięstwach w Titisee-Neustadt był dopiero dziesiąty i osiemnasty. Turniej Czterech Skoczni tylko potwierdził obawy niemieckich fanów. Weteran dyscypliny był jedynie tłem dla świetnie dysponowanych Austriaków i zakończył rywalizację na szóstym miejscu oraz musiał opuścić fotel lidera Pucharu Świata.

Niesamowici Austriacy i nowy lider

73. Turniej czterech Skoczni był tak naprawdę zmaganiem trzech aktorów. Jan Hoerl, Stefan Kraft, i Daniel Tschofenig stworzyli kibicom świetne widowisko. Tak naprawdę każdy skok przynosił jakieś zmiany w klasyfikacji TCS, a często decydowały ułamki punktu. Kibice z pewnością zapamiętają ostatnią próbę Stefana Krafta, która wywołała wiele kontrowersji. Jury sędziowskie przytrzymało 31- latka na belce startowej w oczekiwaniu na poprawę warunków, a ostatecznie jego skok nie wystarczył, aby pokonać Daniela Tschofeniga. 22- latek chyba sam w pierwszej chwili nie mógł uwierzyć, że słynny Złoty Orzeł trafi właśnie do niego. Młody gwiazdor wygrał dwa z czterech konkursów TCS i pokonał w całym cyklu drugiego Jana Hoerla o 1,4 pkt, a trzeciego Stefana Krafta o 4,1 pkt. Za sprawą świetnej postawy Austriaków nastąpiły duże zmiany w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Na prowadzenie wyszedł Daniel Tschofenig, który zgromadził 956 pkt. Na drugie miejsce awansował Jan Hoerl. Na trzecią pozycję spadł Pius Paschke, a czwarty jest Stefan Kraft.

Polacy z tyłu, z jednym wyjątkiem

Polscy Kibice zdecydowanie nie będą dobrze wspominać 73. Turnieju Czterech Skoczni, bo nasi zawodnicy często zawodzili. Wyjątkiem od tej niechlubnej reguły jest Paweł Wąsek. 25- latek ze skoku na skok pokazywał się z coraz lepszej strony. W Innsbrucku reprezentant Polski zajął nawet piąte miejsce, które stało się najlepszym jego wynikiem w karierze. Wąsek w Turnieju Czterech Skoczni meldował się, aż trzykrotnie w TOP 10 co dało ósme miejsce w całym cyklu i awans na trzynastą pozycję w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Niestety pozostali nasi zawodnicy notowali zdecydowanie gorsze lokaty. Najgorzej spisał się Piotr Żyła, który ani razu nie zdobył nawet punktu. Dawid Kubacki również nie będzie dobrze wspominał 73. Turnieju Czterech Skoczni. Weteran naszej kadry już na starcie nie przebrnął przez kwalifikację w Oberstdorfie. Pozostaje mieć nadzieję, że dwa tygodnie, które dzielą nas od następnych zawodów w Pucharze Świata, przyniosą zdecydowaną poprawę.

Źródło: Informacja własna