Zawody w Engelbergu jak zwykle dostarczyły kibicom wiele emocji. Silny wiatr wiejący w plecy nie ułatwiał skoczkom rywalizacji. W tych niełatwych warunkach najlepiej spisał się Jan Hoerl. Austriak przerwał dominację Piusa Paschke, który zajął dziś dziesiąte miejsce. Drugi był Daniel Tschofenig. Na trzecim stopniu podium stanął Gregor Deschwanden. Najlepszy z reprezentantów Polski był dziś Paweł Wąsek, który uplasował się na jedenastej pozycji. Niestety w drugiej serii zdyskwalifikowany po swoim skoku został Piotr Żyła.
Kibice skoków narciarskich zgromadzeni pod "Górą Aniołów", jak nazywany jest Engelberg, mogli zobaczyć świetne widowisko. Mimo silnego wiatru w plecy, który uniemożliwiał niektórym skoczkom oddanie dobrej próby, byliśmy świadkami kilku naprawdę dalekich skoków. Dominacje Piusa Paschke (134 m, 125,5 m), który zajął dziś dopiero dziesiąte miejsce, przerwał świetnie dysponowany Jan Hoerl. Austriak poleciał na 142 i 135,5 m i zwyciężył z przewagą 6,5 pkt nad drugim Danielem Tschofenigiem (142,5 m, 135,5 m). Na trzecim miejscu podium, ku uciesze szwajcarskich fanów stanął Gregor Deschwanden (133,5 m, 138,5 m). Czwarte miejsce zajął Andreas Wellinger (128 m,140 m), a piąte jego rodak Karl Geiger (134,5 m, 132,5 m). Wiatr odgrywał dziś na skoczni naprawdę dużą rolę. Przekonał się o tym Marius Lindvik, który skoczył jedynie 116 m i zakończył rywalizację na pierwszej serii.
Engelberg to miejsce na mapie Pucharu Świata, które zawsze dobrze kojarzyło się polskim skoczkom, ale także kibicom. Niestety tym razem do akcji wkroczył Christian Kathol. Kontroler sprzętu w drugiej serii zdyskwalifikował najpierw Yevhena Marusiaka (126,5 m), a potem Piotra Żyłę (130 m). Nasz utytułowany reprezentant mógł czuć niedosyt. Żyła zarówno w pierwszej jak i drugiej serii oddał dobre skoki i możliwe, że gdyby nie dyskwalifikacja zakończyłby rywalizację w pierwszej dziesiątce. W tej sytuacji najlepszym z Polaków okazał się Paweł Wąsek, który po skokach na 137 i 132,5 m, zameldował się na jedenastej pozycji. Siedemnaste miejsce zajął Aleksander Zniszczoł (128 m, 134,5 m), a o osiemnaste Kamil Stoch (131,5 m, 128 m). Jakub Wolny skoczył 123,5 m, co dało dopiero trzydziestą trzecią lokatę. Polak zakończył zatem rywalizację na pierwszej serii konkursu.
Źródło: Informacja własna.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz