Engelberg to miejsce magiczne. A na pewno mające swój niepowtarzalny, przedświąteczny klimat, który ewidentnie sprzyja Polakom. Sam Kamil Stoch jeszcze w Wiśle mówił, że dla niego sezon rozpoczyna się dopiero w Engelbergu. Przed nami kolejny weekend z dużymi emocjami.
Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Paweł Wąsek, Maciej Kot i Kamil Stoch wystąpią w konkursach Pucharu Świata w skokach narciarskich w szwajcarskim Engelbergu. Polacy po słabym początku sezonu liczą na przełamanie w ostatnich zawodach przed Bożym Narodzeniem.
Najlepiej z biało-czerwonych spisują się Piotr Żyła i Dawid Kubacki, którzy zajmują 20. i 24. miejsce w generalnej klasyfikacji Pucharu Świata. Polacy w sześciu konkursach w Ruce, Lillehammer i Klingenthal zdobyli łącznie 113 pkt i zajmują siódme miejsce w Pucharze Narodów za Austrią, Niemcami, Słowenią, Norwegią, Japonią i Szwajcarią.
Stoch w ostatni weekend nie wystartował w Klingenthal po słabych występach w Ruce i Lillehammer. Przez kilka dni trenował indywidualnie. Trener polskiej kadry Thomas Thurnbichler zdecydował, że 36-latek zastąpi Andrzeja Stekałę, który w Klingenthal nie zdobył punktów Pucharu Świata.
Do tej pory na Gross-Titlis-Schanze rozegrano 65 konkursów Pucharu Świata. Pięciokrotnie zwyciężali tu Polacy: Adam Małysz w 2001 roku, Jan Ziobro w 2013 roku, Dawid Kubacki w 2022 roku i dwukrotnie Kamil Stoch (2013 i 2019).
Królem Engelbergu jest Janne Ahonen, który aż 12 razy stawał tu na podium, pięciokrotnie zwyciężając. Legendarny Fin 19 grudnia 1993 roku wygrał tu swój pierwszy konkurs Pucharu Świata. W Szwajcarii doskonale radził sobie również Austriak Gregor Schlierenzauer (cztery zwycięstwa i dziewięć miejsc na podium). Szwajcar Simon Amman trzykrotnie zajmował pierwsze miejsce przed własną publicznością, cztery razy był drugi i raz trzeci.
Gross-Titlis-Schanze (HS 140) położona jest na północnym stoku szczytu Titlis (3238 m n.p.m.), na wysokości 1180 m n.p.m. Rekordzistami obiektu są Japończyk Ryoyu Kobayashi i Słoweniec Domen Prevc, którzy skoczyli tu 144 m.
W Engelbergu po raz pierwszy w historii odbędą się też zawody Pucharu Świata kobiet. Trener polskiej kadry Harald Rodlauer oznajmił, że w Szwajcarii szansę dostaną Pola Bełtowska, Natalia Słowik i Anna Twardosz, czyli te same zawodniczki, które na początku grudnia wzięły udział w inauguracji w Lillehammer. Do piątkowego konkursu awansowała jednak tylko Twardosz. Po dwóch konkursach liderką PŚ jest Francuzka Josephine Pagnier, która była górą w kwalifikacjach.
[ZT]131433[/ZT]
Po konkursach w Engelbergu skoczkowie będą mogli udać się na kilkudniowy odpoczynek, a po świętach pojadą się na Turniej Czterech Skoczni, który tradycyjnie rozpocznie się 29 grudnia w niemieckim Oberstdorfie.
piątek, 15 grudnia
13.00 - kwalifikacje
sobota, 16 grudnia
16.00 - pierwsza seria konkursu indywidualnego
niedziela, 17 grudnia
14.15 - kwalifikacje
16.00 - pierwsza seria konkursu indywidualnego
Źródło: Informacja własna / PAP
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz