?php>
?php>
?php>
Po latach posuchy jest szansa na to, by polskie skoki kobiece odbiły się od dołka, w którym od lat się zajmują. Trenerem drużyny kobiet został Austriak Harald Rodlauer. Austriak po latach sukcesów z austriacką kadrą będzie trenował nasze skoczkinie.
?php>?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
Po wielkich sukcesach w Austrii - pora na wyzwania?php>
Sensacyjną informację podał jako pierwszy Jakub Balcerski sport.pl. Harald Rodlauer to wielka postać w świecie kobiecych skoków. Z Austrią zdobył Puchar Narodów, medale MŚ w Planicy. Jego podopieczna Eva Pinkelnig zdobyła Kryształową Kulę. W Polsce czeka go na pewno większe wyzwanie - obejmuje osłabioną odejściem Kingi Rajdy i niezbyt wysoko stojącą w światowych skokach kadrę naszych zawodniczek.
Polska oferta najlepsza?php>
Co ciekawe Rodlauer miał też inne oferty. Po wielkiego trenera zgłosiły się też drużyny Włoch i Japonii. Mimo, iż wydawało się, iż włoska oferta będzie najciekawsze Rodlauer dogadał się z prezesem Małyszem. To wielka sensacja - jak pisaliśmy wyżej polska reprezentacja stoi nieporównywalnie niżej od Austrii. W zeszłym sezonie tylko Nicole Konderla zdobyła punkty. Dodatkowo karierę zakończyła Kinga Rajda, która przez lata obok Konderli była filarem polskiej kadry. Miejmy nadzieję, że Austriak wyprowadzi naszą drużynę z dołka.
?php>źródło: sport.pl
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz