Nie ma już miejsca na półśrodki. Biathlonistki Kadry A kobiet wiedzą, że każdy krok w tym sezonie przygotowawczym to inwestycja w igrzyska olimpijskie w 2026 roku. Kamila Żuk, jedna z liderek reprezentacji, podkreśla, że tegoroczny cykl treningowy ma dla niej wyjątkowe znaczenie. – Wszystko zaczyna się w głowie. W tym roku chcę spróbować czegoś nowego, przełamać schematy – mówi zawodniczka, która wraz z kadrą wróciła niedawno ze zgrupowania w Dusznikach-Zdroju.
Początek przygotowań przyniósł pewną nowość – kadra rozpoczęła sezon w Lillehammer, zamiast na dobrze znanych polskich trasach. Zawodniczki spędziły tam więcej czasu niż w poprzednich latach. Jednak, jak mówi Żuk w rozmowie z Mateuszem Królem, zmieniło się tylko miejsce - filozofia pracy pozostała ta sama: stabilna, konsekwentna i bez presji wielkich celów na horyzoncie. Trener uczulał nas, by nie budować narracji wokół igrzysk już teraz. To sezon przygotowawczy jak każdy inny, tylko z większą świadomością celu - zaznacza w rozmowie z PZBiath.
Wiosenny etap przygotowań upływa pod znakiem pracy nad wytrzymałością - dużą rolę odgrywają tu rowerowe treningi. Choć jeszcze niedawno Kamila Żuk nie była ich fanką, teraz podchodzi do dwóch kółek z większą sympatią. - Kiedyś rower był koniecznością, teraz coraz częściej jest przyjemnością. Długie trasy pomagają mi nie tylko fizycznie, ale też mentalnie oczyszczają głowę - mówi.
Ubiegły sezon nie spełnił oczekiwań Żuk. Nieudane starty zmusiły ją do głębokiej analizy i przedefiniowania celów. - Wyszłam z tego silniejsza. Mam konkretny plan, chcę wrócić na swoje miejsce w światowej czołówce - deklaruje. Dla niej sezon 2025/26 to nie tylko przygotowanie do igrzysk, ale także próba wypracowania nowej jakości - zarówno w myśleniu, jak i działaniu.
Letnie miesiące to dla biathlonistek nieustanny sprawdzian charakteru. Kamila Żuk zdaje się gotowa, by odpowiedzieć na najważniejsze pytania tego cyklu przygotowawczego nie tylko formą fizyczną, ale też dojrzałością sportową.
Źródło: PZBiath
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz