Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Daj bliskim chwilę,
którą zapamiętają
Kup prezent
Zamknij

Alpejski PŚ w Beaver Creek. Kriechmayr najlepszy po raz dziewiętnasty, tym razem w trudnych warunkach

Adrian Gerula Adrian Gerula 21:35, 05.12.2025 Aktualizacja: 21:47, 05.12.2025
Skomentuj fot. Krzysztof Golik/Wikimedia Commons fot. Krzysztof Golik/Wikimedia Commons

Wietrzny, mglisty i zaśnieżony stok o nazwie Birds of Prey okazał się dziś szczęśliwy dla Vincenta Kriechmayra. Doświadczony Austriak zwyciężył po raz 19. w historii swoich startów w Pucharze Świata, a w obliczu słabszego występu Marco Odermatta wyszedł na prowadzenie w klasyfikacji supergiganta. Zawody zostały uznane za zaliczone po przejeździe 31 narciarzy.

Zawodom towarzyszyła kapryśna pogoda - ich start został opóźniony o pół godziny. Narciarze zmagali się z silnym wiatrem, potężną śnieżycą i bardzo ograniczoną widocznością. Do mety nie dotarli między innymi Franjo Von Allmen czy Cameron Alexander. Upadek pierwszego z nich wyglądał początkowo bardzo poważnie, jednak Szwajcar szybko się pozbierał. Von Allmen startował z numerem "14" na plastronie, a po jego kraksie zawody przez długi czas nie zostały wznowione - śnieżyca przeszkadzała bowiem coraz mocniej. Ostatecznie supergigant ruszył blisko 30 minut później i był wielokrotnie przerywany w trakcie. Jak się okazało - po dwóch godzinach i przejeździe 31 zawodników został uznany za ukończony.

34-letni Vincent Kriechmayr swoją wygraną zawdzięcza bardzo równemu przejazdowi. Już pokonując pierwszy punkt pomiaru na amerykańskim stoku miał znaczną przewagę nad rywalami, a w miarę zbliżania się do mety tylko ją zwiększał. Drugi na mecie był dziś Norweg Fredrik Moeller - to jego drugi największy sukces w karierze po wygranych zawodach w Bormio zeszłej zimy. Trzecie miejsce zajął rodak Kriechmayra, czyli Raphael Haaser (sekunda i trzy setne straty do zwycięzcy). Dla Kriechmayra to dziewiętnasta wygrana w karierze i jubileuszowa, dziesiąta w supergigancie.

Czołową piątkę uzupełnili Dominik Paris i Marco Odermatt. Szwajcar stracił tym samym prowadzenie w klasyfikacji supergiganta, jednak nadal prowadzi w klasyfikacji generalnej.

Pełne wyniki

źródło: informacja własna

 

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%