Karuzela alpejskiego Pucharu Świata przeniosła się do St. Anton. W austriackim Tyrolu zawodniczki rywalizowały w zjeździe. Duże powody do zadowolenia mają Włoscy kibice. Federica Brignone popisała się rewelacyjnym startem i zwyciężyła sobotnie zawody. Drugie miejsce zajęła Malorie Blanc, a trzecie Estee Ledecka.
Zawody w austriackich Alpach dostarczyły kibicom wiele emocji. Takiego podium przed zawodami nie przewidziałby chyba nikt. Świetnym przejazdem popisała się Federica Brignone, która odniosła swoje pierwsze zwycięstwo w karierze w zjeździe. Dużą niespodziankę sprawiła Malorie Blanc, która zajęła drugie miejsce ze stratą zaledwie 0,07 s do Włoszki. Szwajcarka startowała z dopiero czterdziestym szóstym numerem startowym. Dla 20- latki to pierwsze podium w karierze w zawodach Pucharu Świata. Z bardzo dobrej strony pokazała się również Ester Ledecka, która skończyła zawody na trzeciej pozycji.
Vonn w czołówce
Włoscy kibice mają powody do zadowolenia, ponieważ oprócz zwyciężczyni zawodów, w czwórce znalazła się również Laura Pirovano. Mistrzyni świata juniorów z 2017 r. była o krok od pierwszego miejsca na podium zawodów Pucharu Świata. Włoszka przegrała walkę o podium z Ester Lecką o zaledwie 0,25 s. Najwyżej uplasowaną przedstawicielką gospodarzy, była piąta Stephanie Venier. Najlepszy wynik od swojego głośnego powrotu osiągnęła Lindsey Vonn, Amerykańska gwiazda zajęła piąte miejsce, a w pierwszym sektorze trasy była nawet na prowadzeniu. 40- latka nie kryła ogromnej radości na mecie. Kibice z pewnością nie mogą się doczekać kolejnych występów Lindsey Vonn. Forma Amerykanki ewidentnie rośnie i można spodziewać się nawet ataku na podium zawodów Pucharu Świata. Włosi mogli mieć jeszcze więcej powodów do zadowolenia, jednak niestety upadek na trasie zaliczyła Sofia Goggia.
Źródło: Informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz