Zamknij

Alpejski PŚ we Flachau. Zwycięska szarża Rast, Liensberger nie dała rady, beznadziejny start Ljutic

Jarosław GrackaJarosław Gracka 21:47, 14.01.2025 Aktualizacja: 22:08, 14.01.2025
Skomentuj <a href="https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Camille_Rast_Grandvalira_2023_SL_1st_run_(9).jpg">Krzysztof Golik</a>, <a href="https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0">CC BY-SA 4.0</a>, via Wikimedia Commons <a href="https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Camille_Rast_Grandvalira_2023_SL_1st_run_(9).jpg">Krzysztof Golik</a>, <a href="https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0">CC BY-SA 4.0</a>, via Wikimedia Commons

Camille Rast zwyciężyła slalom rozgrywany w austriackim Flachau i wróciła na pozycję liderki klasyfikacji slalomowej. Szwajcarka wyprzedziła swoją rodaczką Wendy Holdener i Szwedkę Sarę Hector. Fatalnie zaprezentowała się prowadząca do tej pory wśród slalomistek Chorwatka Zrinka Ljutic, która nie weszła do drugiego przejazdu. 

Błąd Ljutic, przewaga Liensberger

Pierwszy przejazd należał do starej mistrzyni - Austriaczki Kathariny Liensberger, która z dużą przewagą prowadziła na półmetku zawodów przed Holdener i Hector. Fatalnie zaprezentowała się liderka klasyfikacji slalomowej - Zrinka Ljutic - która po fatalnym błędzie nie zakwalifikowała się do drugiego przejazdu. Depcząca jej po piętach Camille Rast ze Szwajcarii była po pierwszym przejeździe ósma ze stratą 1,50 sek. do liderki.

Świetny przejazd Szwedki

W drugim przejeździe w pierwszej jego części zwróciły uwagę świetne przejazdy Szwedki Cornelii Oehlund i Kanadyjki Amelii Smart. Obie awansowały o dwanaście miejsce kończąc odpowiednio na miejscach 12 i 17. Szwedka zresztą wykreciła najlepszy czas drugiego przejazdu, lepszy nawet od zwycięskej Rast.

Wspaniały przejazd Rast, fatalny przejazd Liensberger

Camille może w drugim przejeździe zjechała wolniej od Szwedki, ale wyprzedziła wszystkie inne zawodniczki i ostatecznie wygrała z przewagą 0,16 sek. nad Holdener i 0,38 sek. nad Hector. Obydwie zawodniczki utrzymały swoje pozycje kosztem Liensberger, która mimo olbrzymiej przewagi popełniła niemal tak duże błędy na górze jak Ljutic w pierwszym przejeździe i ze stratą 0,51 sek. spadła na czwartą pozycję. Warto zwrócić uwagę, że wsród zawodniczek, które ukonczyły drugi przejazd Liensberger miała najgorszy czas.

Na dalszych miejscach stabilnie

Piątą pozycję zajęła trzecia ze Szwajcarek - Melanie Meillard (+0,57 sek., utrzymana pozycja). W dalszych partiach TOP 10 było zresztą w miarę stabilnie. Awans o trzy miejsca stał się udziałem najlepszej z nie-Europejek Pauli Moltzan z USA (+0,73 sek.), ale już siódma Anna Swenn Larsson ze Szwecji (+0,81 sek.) nie przesunęła się względem pierwszego przejazdu. Ósme miejsce (spadek z szóstego) zajęła pierwsza z Niemek Emma Aicher (+1,02 sek.), która ciągle czeka na swój wielki dzień. Jedyną zawodniczką, która wskoczyła do "10" była Norweżka Mina Fuerst Holtmann (awans o 2 miejsca) ze stratą 1,10 sek. Dziesiąta pozycja to Lena Duerr - Niemka, która sukcesów ma wiele, ale jakoś ciągle jest niepewna w drugim przejeździe.

Spadek na pożegnanie

O największych awansach była już mowa. Największy spadek stal się udziałem Szwajcarki Michelle Gisin (z 14. na 23. pozycję). 31-latka zapowiedziała, że slalomów jeździć już nie będzie. Ta bardzo wszechstronna zawodniczka na podium stawała w każdej konkurencji, ale jedyne swoje pucharowe zwycięstwo odniosła właśnie w slalomie. Co ciekawe - w kolekcji ma więcej złotych medali olimpijskiej (wygrala nieodżałowaną kombinacje w 2018 i 2022 roku) niż zwycięstw w PŚ.

Pech Japonki

Najwyższy numer startowy w drugim przejeździe miala Japonka Asa Ando (60), która bardzo zywiołowo cieszyła się z awansu do drugiego przejazdu. Niestety zabrakło chłodnej głowy - błąd w górnej części trasy sprawił, iż punktów nie zdobyła. Najwyższy nr z punktujących dziś zawodniczek miała Francuzka Caitline McFarlane (58).

wyniki zawodów

wiadomość własna

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%