Słowaczka Petra Vlhova zwyciężyła w nocnym slalomie w Courchevel, przeprowadzanego w ramach Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim. To dla niej drugie zwycięstwo w sezonie po wygranej w pierwszym slalomie sezonu w Levi. Drugie miejsce zajęła Mikaela Shiffrin, a trzecie Katharina Truppe. Polki nie startowały.
Zawody Pucharu Świata w Courchevel są dla kobiet ostatnimi przed zbliżającymi się wielkimi krokami świętami Bożego Narodzenia, ,hoć alpejczycy i alpejki i tak nie będą mieć długiej świątecznej przerwy. Niestety w Courchevel nie pojawiła się żadna polska zawodniczka, a Maryna Gąsienica-Daniel i Magda Łuczak do startów powinny powrócić już po świętach.
Pierwszy przejazd slalomu znów przebiegał po myśli dwóch największych faworytek, czyli Mikaeli Shiffrin i Petry Vlhovej. Nieco z przodu była ta pierwsza, która wypracowała sobie przewagę 0,17 sek., choć to trener Słowaczki ustawiał trasę. Kolejne zawodniczki stratę miały już sporą, bo trzecia Katharina Liensberger była gorsza od Shiffrin o ponad sekundę (+1,06 sek.). Czwartą lokatę zajmowała Paula Moltzan (+1,63 sek.), piątą Katharina Truppe (+1,66 sek.), szóstą Katharina Gallhuber (+1,69 sek.) a siódmą Zrinka Ljutić (+1,90 sek.). Szansę na dobre miejsce w pierwszym wieczornym slalomie sezonu straciła dość szybko Lena Durr, która wypadla z trasy, pomimo całkiem niezłego początku.
Vlhova zdołała odegrać się w drugim przejeździe i za sprawą najlepszego czasu tej części zmagań, wyprzedziła Shiffrin w rankingu końcowym. Należy dodać, że obie wymienione własnie panie były tym razem zupełnie poza zasięgiem pozostałych alpejek. Mikaela ostatecznie przegrała z Petrą o 0,24 sek., ale miała z kolei bardzo bezpieczną przewagę nad zawodniczką sklasyfikowaną na trzecim miejscu. Na tej pozycji znalazła się Katharina Truppe, która zanotowała awans o dwie lokaty. Austriaczka do zwyciężczyni straciła aż 2,06 sek. Ona też jednak na podium zasłużyła bezdyskusyjnie, bo będąca na czwartym miejscu Katharina Gallhuber miała czas o ponad pół sekundy gorszy od swojej imienniczki. Paula Moltzan zawody zakończyła na miejscu piątym, na szóstym znalazła się Michelle Gisin, na siódmym Kristin Lysdahl, a na ósmym Mina Furst Holtmann ex aequo z Leoną Popović. Ostatnie miejsce w czołowej dziesiątce przypadło Andrei Slokar.
Dla Petry Vlhovej wygrana w Courchevel była drugą w sezonie. Oba triumfy miały miejsce w slalomie i pod tym względem dorównuje ona Mikaeli Shiffrin. Jednak to Amerykanka jest liderką klasyfikacji slalomu, jako że Petra nie ukończyła jednego slalomu w Levi. Kolejne zawody Pucharu Świata pań odbęda się w dniach 28-29 grudnia w austriackiej miejscowości Lienz, gdzie będą one rywalizować w slalomie gigancie i slalomie. Tam będziemy mogli się spodziewać występu reprezentantek Polski: Maryny Gąsienicy-Daniel i Magdaleny Łuczak.
Źródło: własne
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz