Kjetil Jansrud, tak jak zapowiadał przed rozpoczęciem tego sezonu, zakończy wkrótce swoją bogatą karierę. Norweg po raz ostatni w Pucharze Świata zaprezentuje się w zjeździe w Kvitfjell, po czym uda się na sportową emeryturę.
?php>?php>
?php>
fot. Rosmarie Knutti © / rk-photography.ch?php>
Pechowa kontuzja?php>
Choć Kjetil Jansrud najlepsze lata ma już za sobą to z pewnością jego brak w Pucharze Świata będzie odczuwalny. Norweg przed rozpoczęciem sezonu 2021/2022 zapowiadał, że będzie on najprawdopodobniej jego ostatnim w karierze. Pewne wątpliwości co do tego pojawiły się na początku sezonu, kiedy to Jansrud miał wypadek podczas zawodów w Beaver Creek. Jego dalsze występy w zawodach tej zimy stanęły pod znakiem zapytania i wiele osób zadawało sobie pytanie czy właśnie tak wyglądać będzie koniec występów norweskiego alpejczyka, czy może będzie chciał jeszcze powrócić na kolejny sezon.
?php>?php>
Niespodziewany powrót?php>
W rzeczywistości zwyciężyła opcja zakładana jeszcze przed sezonem, bo Kjetil zdążył wykurować się na Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pekinie. Tam wystartował jedynie w super-G, zajmując 23. miejsce. Oficjalne zakończenie kariery nastąpi jednak w innym miejscu, osobiście ważnym dla Jansruda. Ostatni występ w roli alpejczyka zaliczy on bowiem w Kvitfjell, gdzie w 2012 roku odniósł pierwsze zwycięstwo w Pucharze Świata. Jak zapowiedział sam alpejczyk, jego ostatnimi zawodami będą zawody w zjeździe w sobotę.
?php>?php>
Słowa wsparcia dla Ukrainy?php>
Jansrud, który ma na swoim koncie m.in. złoty medal mistrzostw świata i Igrzysk Olimpijskich, a także kilka małych Kryształowych Kul, w swoim instagramowym wpisie zwrócił także uwagę na toczącą się obecnie wojnę na Ukrainie. - W tych niebezpiecznych czasach, moje odejście - i ten post - wydają się być bez znaczenia. Moje myśli i nadzieje są z narodem ukraińskim. Bądźcie silni - przekazał Jansrud.
?php>Źródło: własne, instagram.com/kjansrud/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz