Trener gwiazdy biegów na celowniku PZN. Zmiany wiszą w powietrzu

Miniony sezon biegów narciarskich był niezwykle udany szczególnie dla męskiej grupy w biegach narciarskich. Życiowe wyniki Dominika i Kamila Burych oraz regularne punkty Macieja Staręgi. Do tego wszystkiego jeszcze czołowa ósemka w team sprincie na mistrzostwach świata. Takich wyników nie było dawno. Mogłoby się zatem wydawać, że sztab szkoleniowy będzie nadal pracował z kadrą. Pojawiają się jednak pewne wątpliwości.

PZN kontaktował się z trenerem Fridy Karlsson

Jak dowiedział się Sportsinwinter.pl, w Polskim Związku Narciarskim trwają rozważenia nad ściągnięciem nowego trenera. Do tej pory za męską grupę od 2019 roku odpowiadał Lukas Bauer. Legenda czeskich biegów narciarskich przed rokiem wziął jeszcze pod swoje skrzydła Monikę Skinder, a w trakcie sezonu wielokrotnie pomagał też Izabeli Marcisz. Obie panie nie zaliczył najlepszych zim w swojej wciąż młodej karierze. Jednak nie rezultaty mają skłaniać związek do poszukiwań.

- W połowie stycznia przekazałem, że nie jestem pewny, czy chcę dalej pracować w roli trenera. Miałem pewien kryzys. Jestem bardzo emocjonalny i czasami takie rzeczy się zdarzają. Chciałbym, aby wszystko było idealnie.  Miałem pod swoją opieką łącznie siedmiu sportowców i z każdym wiązały się inne emocje. Nie chodzi mi o to, że brakuje motywacji, bo ona jest po takim sezonie.  Tylko w trakcie zdarzały się wzloty i upadki, więc miałem załamanie - przyznaje w rozmowie z nami Lukas Bauer. 

Wtedy PZN rozpoczął poszukiwania. I to na bardzo odważną skalę. Według naszych informacji przedstawiciele związku dotarli aż do Szwecji i aktualnie pod uwagę ma być branych trzech trenerów z tego kraju. Do świąt mają trwać rozmowy. Dotąd udało się ustalić tylko jedno nazwisko. To Per Nilsson, który rok temu przeszedł do reprezentacji Niemiec, ale indywidualnie prowadzi też jedną z najlepszych biegaczek narciarskich - Fridę Karlsson. Szwedka ma dopiero 24 lata, a już wywalczyła 10 medali mistrzostw świata i jeden brązowy krążek podczas igrzysk. 

Bauer chce jednak zostać

Nilsson potwierdza nam, że kontaktował się z nim przedstawiciel PZN. - Wiceprezes Stanisław spotkał się ze mną podczas mistrzostw świata. Rozmawialiśmy. Wiem, że ma znajomych w moim mieście rodzinnym. Nie wiem, jak to idzie dalej, ale to normalne, że ludzie dają takie propozycje. Zawsze trzeba szukać. Jestem jednak zadowolony ze swojej pracy w Niemczech, więc powiedziałem, że aktualnie nie jestem zainteresowany. Nie wiem zatem, jak polska ekipa będzie zreorganizowana, ale to była luźna rozmowa ze Stanisławem - uznał.

CAŁA ROZMOWA Z PEREM NILSSONEM - TUTAJ

Potem dodał jednak, że jego kontrakt obowiązuje do końca kwietnia i nie ma pewności, czy zostanie przedłużony. Dwóch pozostałych nazwisk jeszcze nie znamy. Wiadomo jednak, że Lukas Bauer po zakończeniu sezonu dał sygnał, że jednak chciałby zostać. - Nie wiem, jaka teraz będzie decyzja związku. Jeśli będą chcieli kontynuować, to z przyjemnością będę kontynuował pracę w Polsce - podkreślił. 

Decyzje najpewniej zapadną pod koniec kwietnia.

Źródło: Informacja własna