Fot. Ingo Jensen, Vierschanzentournee?php>
Organizatorzy Mistrzostw Świata w narciarstwie klasycznym 2021, które mają odbyć się na przełomie lutego i marca Oberstdorfie, mimo zagrożenia epidemicznego kontynuują przygotowania do imprezy. Kilka tygodni temu poinformowano, że Niemcy chcą rozgrywać zawody przy pełnych trybunach, ale te nastroje tonuje jednak w rozmowie z Aftenposten Erik Røste, prezes Norweskiego Związku Narciarskiego i członek rady FIS.
?php>Do rozpoczęcia mistrzostw świata w Oberstdorfie pozostało niewiele ponad pół roku, więc przygotowania naszych zachodnich sąsiadów do najważniejszej imprezy sezonu 2020/2021 są już na ostatniej prostej. Sytuację komplikuje nieco zagrożenie związane z pandemią koronawirusa COVID-19, ale Niemcy póki co nie dopuszczają do siebie myśli o odwołaniu lub przesunięciu czempionatu globu.
?php>Organizatorzy zawodów w Oberstdorfie mówią także wprost, że nie zamierzają ograniczać liczby kibiców na trybunach. - Chcemy je zapełnić w stu procentach - powiedział kilka tygodni temu dyrektor czempionatu Moritz Beckers-Schwarz.
?php>Nieco mniej optymistycznie do pomysłu Niemców podchodzi Erik Røste. Prezes Norweskiego Związku Narciarskiego i członek rady FIS w rozmowie z Aftenposten przyznał, że jakiś czas temu szanse na mistrzostwa świata w normalnych warunkach były dużo większe.
?php>- Kilka miesięcy temu byliśmy bardziej optymistyczni niż dzisiaj - powiedział Røste - Teraz wciąż napływają wiadomości o nowych ogniskach epidemii, a to dla nas trudna sytuacja. Będziemy musieli żyć z niepewnością do początku sezonu, a może nawet do samego rozpoczęcia mistrzostw - kwituje prezes Norweskiego Związku Narciarskiego.
?php>Źródło: Aftenposten
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz