Triumfatorki biathlonowego Pucharu Świata 2020/2021 Tiril Eckhoff nie zobaczymy na trasach minimum do końca roku. Norweżka wraca do kraju w poszukiwaniu formy.?php>
?php>
Fot. © Manzoni/IBU?php>
Po dominatorce ubiegłego PŚ pozostał tylko cień. Eckhoff tylko raz w tym sezonie uplasowała się w czołowej dziesiątce indywidualnych zmagań. Norweska biathlonistka znów zaczęła gorzej strzelać. Nie to jednak wydaje się być największym problemem. Tiril źle się czuje na trasie, a jej samopoczucie przekłada się na słabe, jak na nią, czasy biegowe. Poprzednie dwa sezony były bardzo udane dla dziesięciokrotnej mistrzyni globu. Obu zim nie zaczynała jednak najlepiej. I w tym roku można było oczekiwać na jej nagłe przełamanie i powrót do osiągania najwyższych miejsc.
?php>Tak na razie nie będzie. Tiril zdecydowała się już po sprincie opuścić Francję. - Niestety wracam do domu z Le Grand-Bornand. Moje ciało nie działa idealnie, więc wracam w poszukiwaniu formy. Chcę być jak najlepiej przygotowana na to, co się wydarzy w dalszej części sezonu - poinformowała swoich kibiców na Instagramie. To oznacza, że 31-latkę najwcześniej zobaczymy już w 2022 roku.
?php>?php>
?php>?php>?php>?php>
?php>
?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>Wyświetl ten post na Instagramie?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>?php>
Post udostępniony przez Tiril Eckhoff (@tirileckhoff)
?php>?php>
?php>
Źródło: Instagram
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz