Do niecodziennego zdarzenia doszło podczas poświątecznego giganta w Semmering. Kanadyjka Valerie Grenier dotarła do mety pierwszego przejazdu z czwartym wynikiem. Wydawało się, że będzie mogła walczyć o podium. Po chwili została jednak zdyskwalifikowana, bo... zbyt wcześnie wystartowała.
?php>?php>
?php>
W rozgrywanych zamiast odwołanego gigantu w Sölden zawodach w Semmering najlepsza okazała się Amerykanka Mikaela Shiffrin. Drugie miejsce zajęła Słowaczka Petra Vlhova, trzecie miejsce zajęła liderka klasyfikacji gigantowej Marta Bassino z Włoch. Maryna Gąsienica-Daniel tym razem wypadła w pierwszym przejeździe.
?php>?php>
Gorycz Kanadyjki. Była tak blisko podium?php>
Wydawało się, że do walki o podium włączy się Valerie Grenier, która osiągnęła czwarty czas pierwszego przejazdu. Kanadyjka została jednak zdyskwalifikowana za zbyt wczesny start. Trener twierdził, że jego podopieczna zanotowała przejazd życia. Niestety, zgodnie z przepisami narciarze mają dziesięć sekund na przecięcie linii startu, a Grenier zrobiła to zbyt szybko.
?php>- Jeszcze nigdy nie była tak blisko walki o podium - zauważył Nicholas Richard francuski dziennikarz agencji "La Presse". Nic więc dziwnego, że zawodniczka była bardzo rozgoryczona. Gdyby wynik został uznany, do do drugiego miejscu kanadyjska sportsmenka traciłaby tylko 4 setne sekundy.
?php>https://twitter.com/NichoRichard/status/1607708036797284354?php>
?php>
Źródło: Informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz