Alpejski PŚ w Saalbach. Niesamowita końcówka! Szaleństwo gospodarzy

Niedzielny zjazd był ostatnim w karierze startem dla Ragnhild Mowinckel. Norweżka nie odegrała w nim znaczącej roli, ale została ciepło pożegnana przez rywalki. Wielkie powody do radości mieli gospodarze. Triumfowała Cornelia Huetter, która rzutem na taśmę zgarnęła małą Kryształową Kulę w tej specjalności.

Obecny weekend w Saalbach stoi pod znakiem konkurencji szybkościowych. W sobotę panie miały okazję zmierzyć się w finałowych zmaganiach zjeździe. Był to również ich ostatni start w Pucharze Świata tej zimy.

Wielka Cornelia

Najszybsza okazała się Cornelia Huetter. Austriaczka przed zawodami miała 72 punkty straty do liderki zjazdu Lary Gut-Behrami. Nie przestraszyła się i perfekcyjnie wykonała swój przejazd. Na metę wpadła z czasem 1:45:08. Ostatecznie mogła się cieszyć z triumfu. Natomiast jej najgroźniejsza rywalka Lara Gut-Behrami nie poradziła sobie najlepiej. Próbowała za wszelką cenę ukończyć rywalizację i ostatecznie się przeliczyła zajmując dopiero 17. miejsce i tym samym nie zdobyła żadnego punktu. Na podium oprócz wspomnianej wcześniej Huetter uplasowała się doświadczona Ilka Stuhec, która do triumfatorki straciła 0,17 sek. Podium uzupełniła Włoszka Nicol Delago (+0,49 sek.).

Pożegnanie gwiazdy

Ostatni przejazd w karierze zaliczyła z kolei Ragnhild Mowinckel. Norweżka zajęła miejsce pod koniec tabeli, jednak ten dzień zapamięta pewnie na długo. Na mecie została bardzo ciepło pożegnana przez swoje koleżanki ze stoku. Przypomnijmy, że Ragnhild Mowinckel to dwukrotna wicemistrzyni olimpijska z Pjongczangu (2018). Ponadto ma w dorobku dwa brązowe medale mistrzostw świata, cztery triumfy w Pucharze Świata i czternaście miejsc na podium.

Dużą Kryształową Kulę za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej już wcześniej zapewniła sobie Lara Gut-Behrami.

PEŁNE WYNIKI

Źródło: informacja własna