Zamknij

Alpejski PŚ w Sölden. Pech Maryny Gąsienicy-Daniel. Prowadzi Gut przed Shiffrin

11:30, 23.10.2021 Tytus Olszewski Aktualizacja: 11:51, 23.10.2021
Skomentuj

Maryna Gąsienica-Daniel nie zdobędzie pierwszych punktów Pucharu Świata w Sölden. Polka wypadła w połowie trasy. Naszej drugiej nadziei Magdalenie Łuczak niewiele zabrakło, aby zakwalifikowała się do czołowej trzydziestki. Po pierwszym przejeździe prowadzi Lara Gut-Behrami o dwie setne sekundy przed Mikaelą Shiffrin. 

fot. PolSKI Mistrz

Faworytki na prowadzeniu

Jako pierwsza na trasę ruszyła Mikaela Shiffrin, która ostatnich dwóch sezonów nie może zaliczyć do najlepszych. Amerykanka poprawnie przejechała trasę bez większych błędów i na mecie zameldowała się z czasem 1:02.82, co dało jej drugą pozycję po pierwszym przejeździe. Lepsza okazała się tylko Lara Gut-Behrami, która pokonała Shiffrin o dwie setne sekundy. Zadowoleni są lokalni kibice, bo na trzecim miejscu nieoczekiwanie zameldowała się Stephanie Brunner, która straciła 0,54 sek.

Tuż za nią uplasowała się jej rodaczka Katharina Liensberger (+0,63 sek.). Na piątym miejscu skończyła startująca z 23. numerem Valerie Grenier (+0,74 sek.). Obrończyni wielkiej Kryształowej Kuli Petra Vlhova przysiadła na nartach przed główną ścianką, co przełożyło się na szóstą pozycję (+0,81 sek.). Poniżej sekundy straty mają jeszcze zwyciężczyni w Sölden sprzed dwóch lat Alice Robinson (+0,90 sek.) oraz Meta Hrovat (+0,98 sek.). Z dobrej strony pokazała się Andreja Slokar, która z 29. numerem startowym zajęła dziewiąte miejsce (+1,16 sek.).

Bez Polek w drugim przejeździe

Polscy kibice z podwyższonym tętnem czekali na start Maryny Gąsienicy-Daniel, która nie miała okazji do trenowania na lodowcu Rettenbach. Nasza najlepsza alpejka bardzo dobrze rozpoczęła swój przejazd i na pierwszym pomiarze czasu traciła tylko dziesięć setnych sekundy (4. czas), jednak po wjeździe na ściankę straciła równowagę i nie zmieściła się do następnej bramki.

Los Maryny podzieliła ubiegłoroczna zwyciężczyni Marta Bassin. Włoszka sprawiła niemiłą niespodziankę i pomimo lekkiej jazdy w górnej części trasy, na dole opóźniła skręty i wypadła z trasy. Nasza druga reprezentantka Magdalena Łuczak startowała z odległym numerem 54, co z pewnością miało wpływ na pogarszające się warunki pokrywy śnieżnej. Łodzianka w swoim trzecim starcie w PŚ nie zdobędzie punktów, jednak może być zadowolona, ponieważ zajęła 34. miejsce ze stratą 3,02 sekundy.

Pełne wyniki 1. przejazdu giganta kobiet

Źródła: FIS/własne

(Tytus Olszewski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%