Zamknij

Alpejski PŚ w Lech/Zürs. Raschner niespodziewanym zwycięzcą eliminacji. Dramat faworyta

11:32, 14.11.2021 Tytus Olszewski Aktualizacja: 12:23, 14.11.2021
Skomentuj

Dominik Raschner nieoczekiwanie zwyciężył niedzielne eliminacje do zawodów równoległych w austriackim Lech/Zürs. Tuż za Austriakiem znaleźli się Žan Kranjec oraz Henrik Kristoffersen. Nieszczęście spotkało Alexisa Pinturault, który źle ominął przedostatnią bramkę. Natomiast pierwszych pucharowych punktów nie zdobędzie Michał Jasiczek, który zajął odległe 48. miejsce ze stratą 1,84 sekundy. 

Photo: Pentaphoto Ale Trovati

Słaby start Jasiczka

Sobotnie zawody równoległe kobiet w Lech/Zürs przyniosły wiele niespodzianek, a na podium Pucharu Świata zadebiutowała cała trójka. Natomiast w niedziele do rywalizacji przystąpiło 57 panów, a wśród nich z 53. numerem reprezentant polski Michał Jasiczek. Zakopiańczyk startował w parze z reprezentującym Liechtenstein Szwajcarem Ianem Gutem. Nie miało to jednak większego znaczenia, bo do zawodów głównych awansowało 16 zawodników z najlepszą sumą czasów. Polak co prawda poprawił zeszłoroczne osiągnięcie (51. miejsce), bo zajął 48. pozycję ze stratą 1,84 sekundy, ale nie zdobył pierwszych pucharowych punktów w karierze.

Fantastyczny Austriak i dramat Pinturault

Na starcie eliminacji nie zobaczyliśmy kilku gwiazd jak np. lidera PŚ Marco Odrrmatta czy ubiegłorocznego mistrza świata w pararellu Mathieu Faivre`a, który kilka dni temu skręcił lewą kostkę. W niedzielny poranek warunki pogodowe były nieco lepsze od tych sobotnich, a na mecie zgromadziło się więcej kibiców. Na trasie slalomu równoległego znów doszło do niespodzianek. Pierwsze miejsce zajął reprezentant gospodarzy Dominik Raschner, który rok temu w Lech osiągnął swój najlepszy rezultat (9. miejsce). Tuż za nim ze stratą czterech setnych sekundy uplasował się Žan Kranjec. Na dwóch kolejnych miejscach znaleźli się reprezentujący Norwegię Henrik Kristoffersen oraz Atle Lie McGrath.

Nie brakowało także zaskoczeń, gdyż na 16. pozycji skończył Armand Marchant startujący z 35. numerem. Załamany za to będzie Alexis Pinturault, który wygrał pierwszy przejazd na torze czerwonym, jednak w drugim nie zmieścił się w przedostatnią bramkę i nie ukończył zawodów. Niemiłym zaskoczeniem może być również brak awansu do 1/8 finału Filpa Zubcica oraz Stefana Luitza.

Zawody finałowe rozpoczną się o 16:00. Będą rozgrywane metodą pucharową na zasadzie drabinki, a rywalizację rozpocznie para Raschner - Marchant.

Wyniki eliminacji mężczyzn

Źródła: FIS/ Informacja własna

(Tytus Olszewski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%