Wierietielny znów pomógł polskiej biegaczce. Efekt? Pierwsze punkty w sezonie

Izabela Marcisz po przerwie świątecznej poświęconej treningom pod okiem Aleksandra Wierietielnego zdobyła pierwsze w sezonie punkty Pucharu Świata. Justyna Kowalczyk-Tekieli podkreśliła nieocenioną pomoc 73-letniego szkoleniowca. To jednak nie oznacza, że w pracy pierwszego trenera nie odnajduje się Martin Bajciciak. – Absolutnie nie. Radzi sobie dobrze – napisała na Twitterze dwukrotna mistrzyni olimpijska.

fot. M. Rudzińska

Izabela Marcisz w biegu na 10 kilometrów techniką klasyczną w ramach drugiego etapu 15. edycji Tour de Ski zajęła dwudzieste dziewiąte miejsce. Tym samym 20-letnia Polka wywalczyła pierwsze w tym sezonie punkty do klasyfikacji Pucharu Świata. Taki wynik po trudnym początku zimy jednak nie jest przypadkiem. Marcisz czas wolny od startów po rywalizacji w Niemczech dobrze wykorzystała. O tym poinformowała na Twitterze Justyna Kowalczyk-Tekieli.

“Do kogo zaraz po Drezden przyjechała ratować sezon Izka Marcisz? Do Trenera Wierietielnego. Cała przerwę świąteczną pracowali. Dziś pierwsze pkt w sezonie. Brawo!”. Po tych słowach kibice zaczęli zastanawiać się, czy to może mieć jakiś związek z nie do końca dobrą pracą nowego szkoleniowca kadry kobiet Martina Bajciciaka.

Kowalczyk-Tekieli jednak zaznacza, że w tym tweecie chodziło tylko i wyłącznie o podkreślenie kapitalnej i nieocenionej pomocy trenera Aleksandra Wierietielnego. Bajciciak, według czterokrotnej triumfatorki cyklu Tour de Ski, pomyślnie odnajduje się w pracy pierwszego szkoleniowca.

Źródło: Twitter