Reprezentantki Szwecji zdobyły złoty medal w biegu sztafetowym kobiet, który odbył się w ramach XXIV Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Srebro wywalczyła drużyna Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego, zaś brąz przypadł w udziale Niemkom. Swój najgorszy występ w historii startów na igrzyskach wyrównały Polki. Sklasyfikowano je dopiero na 14. pozycji.
?php>?php>
?php>
Bieg rozstawny kobiet był dziewiątą biathlonową konkurencją XXIV Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Zawody rozpoczęły się w środowy poranek punktualnie o godzinie 8:45. Wystartowało w nich 20 drużyn. Tytułu sprzed czterech lat broniły Białorusinki, które na trasach w Pjongczangu na podium wyprzedziły Szwedki i Francuzki. Na 7. miejscu uplasowały się wówczas Polki.
?php>?php>
Faworytki nie zawiodły?php>
O ile tryumf Białorusinek na igrzyskach w Pjongczangu uznać należało za niespodziankę, o tyle na trasach w Zhangjiakou zwyciężyły te, którym dawano największe szanse na końcowy sukces. Mowa o drużynie Szwecji. Linn Persson, Mona Brorsson oraz Hanna i Elvira Oeberg potwierdziły w środowy poranek swą wielką klasę. Dobra forma biegowa oraz wysoka skuteczność na strzelnicy (zaledwie 6 niecelnych strzałów) pozwoliły im zdobyć pierwszy złoty medal w historii startów zawodniczek Trzech Koron w biegach sztafetowych pań.
?php>Na drugim miejscu - ze stratą 12 sekund do tryumfatorek - uplasowały się zawodniczki Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego. W wywalczeniu tej znakomitej lokaty nie przeszkodziła im karna runda, jaką na trzeciej zmianie musiała pokonać Swietłana Mironowa. Skład podium uzupełniły mistrzynie olimpijskie z Nagano i Salt Lake City, Niemki, które na strzelnicy myliły się sześciokrotnie. Ich strata do Szwedek wyniosła nieco ponad 37 sekund. W czołowej szóstce środowego biegu rozstawnego pań znalazły się także: Norweżki, Włoszki i Francuzki.
?php>?php>
Polki poniżej oczekiwań?php>
Występu w sztafecie z pewnością nie będą dobrze wspominały reprezentantki Polski. Nie ulega wątpliwości, iż najbardziej zawiodły liderki polskiej kadry - Monika Hojnisz-Staręga i Kamila Żuk. Pierwsza z nich zanotowała trzy błędy na strzelnicy, co - jak na nią - uznać należy za bardzo słaby wynik; druga musiała z kolei pokonać karną rundę. Na plus można ocenić występ Kingi Zbylut. Podobnie jak Hojnisz-Staręga, również i ona oddała trzy niecelne strzały, choć w jej przypadku nie jest to złym rezultatem. Najlepiej spośród podopiecznych trenera Adama Kołodziejczyka poradziła sobie Anna Mąka. Zakopianka nie tylko uniknęła zdublowania, ale i strzeliła ze stuprocentową skutecznością.
?php>Ostatecznie Biało-Czerwone sklasyfikowano na 14. pozycji. Tę samą lokatę Polki zajęły na igrzyskach w Albertville, gdzie sztafeta kobiet po raz pierwszy znalazła się w programie najważniejszej zimowej imprezy czterolecia. Gorszego rezultatu polskie zawodniczki nie zanotowały na żadnych późniejszych igrzyskach.
?php>Wyniki sztafety kobiet 4 x 6 km
?php>Źródło: informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz