Zamknij

Raport ze świata skoków. Inauguracja w Wiśle za nami, pojednanie Stocha z Małyszem, afera u pań

17:36, 25.07.2022 Julian Cieślak
Skomentuj

Rozpoczynamy kolejny tydzień, więc tradycyjnie pora na podsumowanie tego, co w minionym tygodniu działo się w świecie skoków narciarskich. Dawno na skoczni nie było tak intensywnie, a to za sprawą inauguracji Letniego Grand Prix w Wiśle, która była dla polskich zawodników bardzo udana.

fot. Sportsinwinter.pl

Popis Polaków przy słabszej obsadzie

Na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle rozpoczęto podczas minionego weekendu cykl Letniego Grand Prix. Pierwszy konkurs wygrał Dawid Kubacki, drugi był Kamil Stoch, a trzeci - Karl Geiger. Kolejne cztery pozycje przypadły Polakom - odpowiednio Jakubowi Wolnemu, Maciejowi Kotowi, Piotrowi Żyle i Pawłowi Wąskowi. Dziewiąty był Aleksander Zniszczoł, 20. - Kacper Juroszek, 23. - Jan Habdas, 24. - Tomasz Pilch, a 32. - jedyny bez punktów Andrzej Stękała.

W niedzielę do rywalizacji nasi skoczkowie przystąpili już bez grupy krajowej. Niemniej jednak znów zdominowali oni zawody, zajmując wszystkie miejsca na podium. Tym razem najlepszy okazał się Stoch, a za nim uplasowali się Kubacki oraz Wolny. W czołowej dziesiątce mieliśmy jeszcze dwóch przedstawicieli - na 10. lokacie ex aequo sklasyfikowani zostali Wąsek i Żyła. Kot zakończył zmagania na 16. pozycji.

Pojednanie polskich mistrzów

Natomiast jeszcze przed zawodami w Wiśle doszło do bardzo miłej sytuacji dla polskich - i nie tylko - kibiców. Wszyscy pamiętamy chaos w naszej kadrze podczas Pucharu Świata w Planicy, kiedy to doszło do rozstania z dotychczasowym trenerem Polaków - Michalem Dolezalem. Doszło wtedy do spięć na linii Adam Małysz - zawodnicy, którzy stanęli w obronie czeskiego szkoleniowca.

Jak się okazało, konflikt został już zażegnany. Nastąpiło pojednanie, a Stoch i Małysz symbolicznie podali sobie ręce pozując do zdjęć w trakcie weekendu w Wiśle. Co było bardzo miłe dla oczu fanów skoków narciarskich. - To już jest historia. Dla nas najważniejsze jest, że sprawa dosyć szybko się wyjaśniła - powiedział Kamil, odnosząc się do całej sytuacji.

Wiktorie Słowenek, przyzwoity występ Konderli

W miniony weekend w województwie śląskim w ramach Letniego Grand Prix rywalizowały również panie. W sobotę wygrała Ursa Bogataj, a w najlepszej trójce znalazły się jeszcze Marita Kramer i Nika Kriznar. Do konkursu przystąpiły dwie Polki i obie awansowały do drugiej serii. Nicole Konderla zajęła 18. lokatę, a Kinga Rajda była 23.

Niedzielne zawody należały do Kriznar. Za nią uplasowała się sobotnia triumfatorka - Bogataj. Na trzecim stopniu podium stanęła Francuzka Josephine Pagnier. Tym razem sklasyfikowanych zostało tylko 31 skoczkiń ponieważ Jenny Rautionaho została zdyskwalifikowana. Tą jedyną, która nie weszła do "30" była niestety Rajda. Konderla znów zdobyła punkty, kończąc jako 15.

Afera w żeńskich skokach

W szeregach kobiecej kadry doszło także do sporych kontrowersji. Jak przekazał na Twitterze Mateusz Leleń z TVP Sport, Polski Związek Narciarski miał odciąć finansowanie zawodniczkom, które mają BMI powyżej 21. Trener grupy beskidzkiej i zarazem kombinator norweski, Szczepan Kupczak, zabrał głos w tej sprawie. - 21 to normalne BMI zdrowego człowieka. To nie jest nieosiągalny wynik. Myślę, że nie daliśmy zawyżonych wymagań - stwierdził.

W ?? skokach kobiet wprowadzono kryterium - tylko zawodniczki z BMI poniżej 21 mają finansowane przez PZN obozy centralne. Panie "over 21" muszą liczyć na kasę klubową (ew. własną).#skijumpingfamily #skokoholicy

- Mateusz Leleń (@LelenMat) July 23, 2022

W Courchevel bez Polek

Po zawodach w Wiśle dostaliśmy też informację o najbliższych planach polskich zawodniczek. Nie wystartują one w Letnim Grand Prix w Courchevel. We Francji odbędzie się jeden konkurs - 8 sierpnia. Na horyzoncie natomiast nasze skoczkinie mają rywalizację w kraju. Mowa tu o Memoriale Olimpijczyków i FIS Cup w Szczyrku w dniach 20-21 sierpnia.

List do FIS-u w sprawie lotów pań

Przyszła zima będzie przełomowa dla kobiecych skoków. W marcu 2023 w Vikersund 15 zawodniczek wystąpi w konkursie lotów narciarskich. Pomysł ten ma swoich przeciwników - między innymi dyrektora sportowego ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej w Austriackim Związku Narciarskim - Toniego Innauera.

64-latek wystosował list otwarty do Międzynarodowej Federacji Narciarskiej, w którym pisze, że loty kobiet są bardzo ryzykowne. Zaznacza jednak, że nie chodzi tu o wyniki, a o fakt, że ciało żeńskie jest mniej odporne od męskiego ze względu na niższy procent masy mięśniowej, co może być bardzo groźne przy ewentualnym upadku.

Gwiazda szwajcarskich skoków zmieniła stan cywilny

Ostatnie dni były wyjątkowo udane dla Killiana Peiera. Czołowy skoczek szwajcarski zmienił stan cywilny. Wybranką serca okazała się Finka żyjąca na co dzień w Szwajcarii. Ślub odbył się 22 lipca, a radosną informacją brązowy medalista mistrzostw świata w Seefeld z 2019 roku podzielił się z kibicami na Instagramie. - Co za weekend. Zrobiliśmy to... - napisał w mediach społecznościowych Peier.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Killian Peier (@killianpeier)

Źródło: informacja własna, Mateusz Leleń, PZN, kurier.at, Instagram

(Julian Cieślak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%