W zakończonych biegach sprinterskich techniką dowolną najlepsi okazali się Maja Dahlqvist ze Szwecji i Johannes Hoesflot Klaebo z Norwegii. Wśród pań drugie miejsce zajęła Amerykanka Jessie Diggins, zaś trzecia była Norweżka Tiril Udnes Weng. W rywalizacji mężczyzn sensacyjnie drugie miejsce zajął Norweg Thomas Helland Larsen, zaś trzeci był Francuz Richard Jouve. Maciej Staręga zdobył punkty kończąc rywalizację na ćwierćfinale.
?php>?php>
?php>
fot: M. Rudzińska?php>
Szwedka dominatorka i spóźniony debiut na podium?php>
Maja Dahlqvist obecnie to całkowita dominatorka w sprintach kobiet. To trzecie zwycięstwo w tej konkurencji z rzędu (wygrała w Ulricehamn w zeszłym sezonie i w Ruce już w sezonie bieżącym) czyni Szwedkę na razie najpoważniejszą kandydatką do olimpijskiego złota na najkrótszym dystansie. W Lillehammer Maja wygrała już kwalifikacje do sprintu, więc zgarnęła za zawody pełną pulę - 115 punktów. Jessie Diggins to zawodniczka, która wygrała w zeszłym sezonie Puchar Świata, więc jej podium też jest jak najbardziej spodziewane. Wielki dzień za to dziś dla Tiril Weng. W swym ósmym pucharowym sezonie pierwszy raz kuzynka sławnej Heidi stanęła na podium. W finale pobiegły też Szwedka Emma Ribom, Amerykanka Rosie Brennan i Słowenka Annamarija Lampic - nazwiska jak najbardziej uznane.
?php>?php>
Larsen sprawcą sensacji?php>
O ile do wygrywania zawodów przez Johannesa Klaebo zdążyliśmy się przyzwyczaić, tak drugie miejsce na podium jest nie tyle nawet niespodzianką, co sensacją. Thomas Helland Larsen ma 23 lata, do tej pory indywidualnie startował w PŚ dwa razy (za każdym razem kończył z punktami sprintu), a kwalifikacje przebrnął jako ostatni, trzydziesty zawodnik. W ćwierćfinale niespodziewanie zakończył swój bieg tuż za Klaebo, a półfinał przebrnął jako drugi z lucky loserów. W finale zwietrzył swoją szansę i przegrał tylko z bardziej znanym kolegą. Francuz Jouve na podium stawał już w karierze dość często, ale na zwycięstwo ciągle czeka. Kolejne miejsca zajęli trzeci Norweg Haavard Solaas Tauboel, Fin Lauri Vuorinen i Szwed Marcus Grate. Polskich kibiców cieszy 25. miejsce Macieja Staręgi, który wreszcie przełamał niemoc i przebrnął przez kwalifikacj
?php>?php>
źródło: informacja własna?php>
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz