Za nami 12 biegów Pucharu Świata (nie licząc etapów Tour de Ski) sezonu 2022/23 w biegach narciarskich. Na czele niezmiennie Norwegowie. Wśród pań pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej zajmuje Tiril Udnes Weng, a wśród panów Johannes Hoeslfot Klaebo. Dzięki dobrym występom w miniony weekend awans zaliczyli Polacy.?php>
?php>
fot. M. Rudzińska?php>
Otwarta droga do kryształowej kuli?php>
Norweżka Tiril Udnes Weng zgromadziła jak dotąd na swoim koncie 1447 punktów. Druga Frida Karlsson traci do niej 287 punktów, mimo że triumfowała w Tour de Ski. Jak się więc okazuje, wygrana w najbardziej prestiżowym cyklu nie gwarantuje zdobycia kryształowej kuli. Wygląda na to, że rywalizacja będzie zacięta, a przecież z walki nie wypisała się jeszcze Kerttu Niskanen. Finka zajmuje trzecią pozycją ze stratą 428 punktów do liderki. Izabela Marcisz oraz Monika Skinder, które nie startowały w ostatnim PŚ ze względu na udział w mistrzostwach świata juniorów w Whistler, zajmują odpowiednio 76. i 84. pozycję.?php>
?php>
Klasyfikacja kobiet?php>
Golberg tuż za Klaebo?php>
Jeszcze ciekawiej wygląda sytuacja u mężczyzn. Liderem w klasyfikacji jest Klaebo z dorobkiem 1 397 punktów. Drugi Paal Golberg traci zaledwie 83 punkty. Strata trzeciego Federico Pellegrino wynosi już 340 punktów. Na 35. pozycję awansował Dominik Bury, który w Livigno punktował dwukrotnie. Najpierw w sprincie indywidualnym techniką dowolną był 23., a dzień później wraz z Maciejem Staręgą uplasował się na 7. miejscu w sprincie drużynowym, wyrównując wynik sprzed ośmiu lat. Maciej Staręga w sobotniej rywalizacji był 20., ocierając się o awans do półfinału. 32-latek z Siedlec zajmuje 56. pozycję w "generalce" z dorobkiem 174 punktów. Kamil Bury jest 103.?php>
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz