Na drugi dzień zmagań w Schonach kombinatorkom i kombinatorom zaplanowano rywalizację w formacie Kompakt. Wśród mężczyzn najlepszy okazał się Johannes Lamparter. W Pucharze Świata kobiet szóste zwycięstwo w sezonie odniosła Ida Marie Hagen. Joanna Kil nie wystartowała w zawodach.
Podobnie jak w sobotę, świetnie na skoczni zaprezentowali się Austriacy. W pierwszej dziesiątcę znalazło się sześciu reprezentantów tej nacji. Jarl Magnus Riiber udowodnił jednak, że to on jest królem skoków. Daleki skok o długości 99,5 metra zapewnił mu prowadzenie na półmetku. Przewaga jednak była nieduża, ze względu na “kompaktowy” format, który odgórnie ścieśnia stawkę przed startem biegu. Za Norwegiem uplasowała się trójka Austriaków, z regulaminowymi stratami kolejno 6, 12 i 17 sekund: Franz-Josef Rehrl, Johannes Lamparter i Martin Fritz. Świetną próbę zaprezentował zwycięzca sobotnich zawodów Jens Luraas Oftebro. Jego nota była siódmą notą serii skoków, co oznaczało półminutową stratę do Riibera.
Wyniki po serii skoków mężczyzn
Już od samego początku biegu Johannes Lamparter chciał wykorzystać swoje umiejętności w tej konkurencji. Austriak po pierwszym kilometrze dogonił Riibera, a następnie narzucił mocne tempo trzymając Norwega za plecami. Nieustanna praca spowodowana była szaleńczą pogonią Jensa Luraasa Oftebro. W pewnym momencie na trzeciej z czterech pętli przewaga prowadzącej dwójki wynosiła już tylko 6 sekund nad Norwegiem. Od tego momentu Jensowi zaczęło brakować sił i strata się zwiększała.
Na najdłuższym podbiegu finałowego okrążenia Lamparter przyspieszył jeszcze mocniej i urwał lidera Pucharu Świata. Jarl Magnus Riiber przekroczył linię mety 5 sekund za plecami Austriaka. Na trzecim miejscu na metę przybiegł, ku uciesze publiczności, Vinzenz Geiger. Oftebro zapłacił za swoją szarżę dopiero siódmym miejscem. Na miejscach tuż za podium znaleźli się austriaccy kombinatorzy: Martin Fritz, Stefan Rettenegger i Franz-Josef Rehrl.
Najlepszy skok na Langenwaldschanze należał do Lisy Hirner. Austriaczka skoczyła 95 metrów z dobrymi notami. Za nią uplasowały się niezwykle równe w tym sezonie bliźniaczki Kasai: Yuna i Haruka. Nieco gorzej niż wczoraj spisała się liderka klasyfikacji skoków tego sezonu, czyli Marie Geborth (96 m). Niemka skoczyła najdalej, jednak straciła na notach za styl, co zsumowało się na czwartą lokatę. Piąte miejsce przypadło Gydzie Westvold Hansen. Była dominatorka kobiecego dwuboju dalej nie odnalazła formy z ubiegłych sezonów. Liderka Pucharu Świata Ida Marie Hagen po skoku zajmowała 10 miejsce. Strata 38 sekund do Hirner wydawała się w jej przypadku spokojnie wystarczająca do kolejnej wygranej.
Bieg pań przebiegał bez większych zaskoczeń. Niesamowita Ida Marie Hagen już po 2 kilometrach znalazła się na czele biegu. Jej tempo zdołała utrzymać tylko jej rodaczka Gyda Westvold Hansen. Na ostatnim okrążeniu Ida przyspieszyła i na metę dobiegła ze spokojną przewagą pozwalającą na charakterystyczną dla Norweżki żywiołową celebrację na arenie. Dla Hagen jest to szóste w tym sezonie, a ogółem dziesiąte zwycięstwo w rzędu. Drugie miejsce zajęła Gyda Westvold Hansen. Walkę o trzecie miejsce stoczyła liczna grupa, z której najlepsza okazała się kolejna z Norweżek - startująca z 22 pozycji Marte Leinan Lund.
Źródło: Informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz