Jonas Müller (fot. fil-luge.org)?php>
Rok 2019 dobiega końca. Był on szczególnie udany dla Jonasa Müllera. Austriacki saneczkarz w styczniu został mistrzem świata w sprincie. Jest także rewelacją obecnego sezonu, bowiem wygrał zawody Pucharu Świata w Igls i Lake Placid. Obecnie zajmuje 2. miejsce w klasyfikacji generalnej.
?php>Jak rozpoczęła się twoja przygoda z saneczkarstwem?
?php>Jonas Müller: Wszystko rozpoczęło się, kiedy miałem 5 lat. Brązowa medalistka Igrzysk Olimpijskich w Lillehammer, Andrea Tagwerker jest moją znajomą i dzięki niej rozpocząłem treningi w moim mieście Bludenz.
?php>Jakie są twoje wspomnienia z mistrzostw świata w sprincie, gdzie zdobyłeś złoty medal? Był to kluczowy moment w twojej karierze?
?php>Te mistrzostwa w Winterbergu były dużą niespodzianką dla mnie i mojej reprezentacji. Były to niesamowite zawody. Nie myślę o nich dużo, bo nie można spoczywać na laurach. W każdy weekend, na każdych zawodach trzeba ponownie walczyć. Jednak myślę, że był to kluczowy moment w mojej karierze. Wiem, że mogę jeździć szybko. Wtedy po raz pierwszy w zawodach wszystko poszło, tak jak chciałem.
?php>Czujesz się rewelacją obecnego sezonu? Spodziewałeś się takich wyników przed sezonem?
?php>Nie, to było dla mnie ogromną niespodzianką. Dla mnie za każdym razem jest trudne, aby pojechać tak szybko, jak jest to możliwe. Nigdy nie mieliśmy treningów z innymi reprezentacjami w październiku i na początku listopada. Nikt nie wiedział, kto jest szybki.
?php>Jak wyglądały twoje przygotowania do sezonu? Zmieniłeś coś w nich?
?php>W lecie zmieniłem trochę trening atletyczny. Przede wszystkim mam nowe sanki i to jest główny powód dobrego startu sezonu.
?php>Wygrałeś zawody w Igls jako pierwszy Austriak od wielu lat. Jak czułeś się w tamtym momencie?
?php>To było naprawdę niesamowite. Wygrałem przed moją rodziną, przyjaciółmi i austriackimi kibicami. Myślę, że wszyscy byli szczęśliwi, nawet inni austriaccy saneczkarze.
?php>Co sądzisz o twoich startach w Lake Placid (zwycięstwo w zawodach głównych i 3. miejsce w sprincie) i w Whistler (10. miejsce w zawodach głównych i 3. miejsce w sprincie)?
?php>Tor w Lake Placid jest bardzo trudny dla wszystkich. Ważne jest, aby wykonać tam dużo ślizgów, a ja nie mam tego doświadczenia. Byłem nieco zszokowany tym, że wygrałem, wyprzedzając wielu bardziej doświadczonych zawodników. Zawody w Whistler były trudne dla mnie. Treningi nie szły mi dobrze i nie byłem zbyt szybki. Dlatego miałem duże problemy w zawodach w formacie olimpijskim. Byłem zaskoczony, że pomimo tego uplasowałem się w pierwszej dziesiątce. Przed sprintem dużo rozmawiałem z trenerami o tym, co powinienem zmienić. Jestem szczęśliwy z 3. miejsca oraz wdzięczny trenerom za pomoc.
?php>Jesteś na dobrej pozycji w rywalizacji o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Myślisz o tym? Jakie są twoje cele na resztę sezonu?
?php>Nie myślę o klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Chcę skupiać się na kolejnych zawodach w Europie. Każdy wyścig jest nową szansą. Zobaczymy, jak zakończy się sezon i które miejsce zajmę w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
?php>Reprezentacja Austrii w męskich jedynkach jest bardzo mocna. Jakie są tego przyczyny? Jest to dla Ciebie dodatkowa motywacja?
?php>Uważam, że duża siła zespołu dodaje mocy każdemu z nas. Jeśli ktoś stanie na podium, to wszyscy cieszą się razem z nim. Oczywiście jesteśmy rywalami. Jednak po zawodach jesteśmy przyjaciółmi i to jest bardzo ważne. Tak, to wielka motywacja. Każdy chce być jak najlepszy na zawodach i na treningach.
?php>Wywiad przeprowadził Kamil Karczmarek
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz