Debiut Kacpra Tomasiaka w mikście Pucharu Świata w Lillehammer dał Polsce solidne szóste miejsce, a młody skoczek zapowiada walkę w konkursie indywidualnym.
Polska zajęła szóste miejsce w konkursie drużyn mieszanych Pucharu Świata w Lillehammer. Wśród biało-czerwonych wyróżnił się debiutujący w kadrze A Kacper Tomasiak. 18-latek oddał dwa równe skoki – 129 m i 127,5 m – co dało mu odpowiednio 126,7 oraz 120,6 pkt. Był to pierwszy start Tomasiaka w zawodach najwyższej rangi.
Po konkursie młody skoczek nie ukrywał zadowolenia. – Myślę, że to był ten konkurs mikst i można powiedzieć, że indywidualny debiut jeszcze przede mną. Ogólnie bardzo dobrze się czuję. Wchodzę w to spokojnie. Nie czułem dużego stresu, więc to dobry prognostyk przed jutrzejszymi zawodami – mówił.
Tomasiak podkreślał, że jego skoki były solidne, choć nadal widzi przestrzeń do pracy.
– Były dobre. Zawsze da się coś poprawić, ale poziom jest już wysoki, więc jestem zadowolony – zaznaczył.
Zawodnik opowiedział też o podejściu do pierwszego konkursu drużyn mieszanych. – Człowiek zawsze się stara, także na treningach. W zawodach jest więcej skupienia, ale to pomaga. Często właśnie wtedy skoki wychodzą lepiej – tłumaczył.
Polacy ukończyli zawody na szóstym miejscu. Dobre próby oddał również Kamil Stoch (128,5 m i 130,5 m). W rywalizacji zwyciężyła reprezentacja Japonii przed Słowenią i Austrią.
W sobotę Tomasiaka czeka pierwszy start indywidualny w Pucharze Świata.