Kolejnym przystankiem Pucharu Świata w skokach narciarskich będzie fińskie Lahti. Znamy już kadrę Norwegów na te zawody. W składzie zabraknie zawieszonych: Mariusa Lindvika czy Johanna Andre Forfanga. Oznacza to, że aby skompletować drużynę, trenerzy zmuszeni są do eksperymentów...
Norweski Związek Narciarski potwierdził, że kadra na nadchodzące konkursy liczyć będzie pięciu skoczków. Do zawodników, których widzieliśmy już na skoczni mamuciej w Vikersund, czyli Fredrika Villumstada, Soelve Jokeruda Stranda, Adriana Thona Gundersruda i Sindre Ulvena Joergensena dołączy 20-letni debiutant, Isak Andreas Langmo.
- Nasi zawodnicy jasno stwierdzili, że chcą wystartować w Finlandii. Ich życzenie zostanie spełnione. Z kolei Langmo naprawdę solidnie spisał się w Vikersund jako przedskoczek, więc w nagrodę zadebiutuje w Pucharze Świata - stwierdził dyrektor sportowy Norwegów, Jan-Erik Aalbu, cytowany przez portal vg.no.
Isak Andreas Langmo startował podczas zeszłorocznych mistrzostw świata juniorów w Planicy, gdzie zajął miejsce w drugiej dziesiątce. Oglądaliśmy go też podczas Letniej Grand Prix - punktował w Wiśle i Rasnovie, jednak nie udało mu się awansować do TOP 10. Trudno oprzeć się wrażeniu, że gdyby nie głośna afera dotycząca kombinacji sprzętowych podczas MŚ w Trondheim, Langmo nie oglądalibyśmy w tym sezonie w zawodach najwyższej rangi.
Oprócz walki o najwyższe cele, przed kadrą Norwegii trudne zadanie - wspomniana afera poskutkowała nie tylko zmniejszeniem popularności samych zawodników, ale też ogólnie pojętego narciarstwa norweskiego. Czas pokaże, czy zawody w Lahti (22-23 marca) choć trochę osłabią niezwykle napiętą sytuację.
źródło: vg.no
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz