Pius Paschke jest w tym sezonie skoczkiem z innej planety. Skaczący dziś kapitalnie Michael Hayboeck próbował wydrzeć zwycięstwo doświadczonemu Niemcowi, jednak przegrał o dziesiąte części punktu. Zdecydowanie najlepszym Polakiem był dziś Jakub Wolny.
Michael Hayboeck zdaniem wielu dość niespodziewanie zwyciężył w dzisiejszych kwalifikacjach, jednak jego pierwszy konkursowy skok (145 metrów) pokazał, że doświadczony Austriak przygotował na niedzielę wyśmienitą formę. Lidera klasyfikacji generalnej, Piusa Paschkego (141.5 metra, z niższej belki) wyprzedzał o trzy dziesiąte punktu, a wirtualne podium uzupełniał Norweg Kristoffer Eriksen Sundal. Jakub Wolny zajmował ósme miejsce (138.5 metra), Aleksander Zniszczoł plasował się na 17. miejscu, a Kamil Stoch - na 22. pozycji. Do drugiej serii nie awansowali Paweł Wąsek (36. lokata - można go jednak tłumaczyć przeziębieniem) i Dawid Kubacki (pozycja 41.). Wolny tracił do podium 10.7 punktu.
Pius Paschke stoczył ze wspomnianym Hayboeckiem kapitalny pojedynek o zwycięstwo. Mimo, że lider klasyfikacji generalnej skoczył o metr bliżej od Austriaka, lepsze warunki i bardzo dobry styl złożyły się na to, że wygrał o zaledwie 0,4 punktu. Sundal utrzymał trzecią pozycję - skok na 140 metr spowodował, że to jemu należy się miano pierwszego skoczka spoza krajów niemieckojęzycznych, który staje w tym sezonie na podium. Wolny oddał kolejną udaną próbę (140.5 metra) i utrzymał się na ósmym miejscu, z kolei Zniszczoł i Stoch minimalnie spadli, kończąc konkurs odpowiednio na 19. i 25. lokacie.
Paschke umocnił się na pozycji lidera Pucharu Świata i jest matematycznie pewny utrzymania prowadzenia bez względu na rezultaty przyszłotygodniowych konkursów w Engelbergu.
źródło: informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz