Sobotni konkurs Pucharu Świata w Lillehammer nie ułożył się po myśli reprezentantów Polski. Najlepszy z nich, Paweł Wąsek ukończył rywalizację na 23. miejscu. Do finału nie awansował nawet Dawid Kubacki, który uzyskał 87 metrów przy silnym wietrze w plecy. Zwycięzcą zawodów został Stefan Kraft.
Dla Wąska był to jednak pierwszy konkurs w karierze PŚ, w którym pokonał bezpośrednio tzw. "wielką trójkę", czyli Kamila Stocha, Piotra Żyłę i Dawida Kubackiego. - Konkurs jak najbardziej na plus po ciężkim początku w Ruce. Moje skoki wyglądały tutaj zdecydowanie lepiej. Od początku lepiej się czułem. Byłem dużo bardziej zrelaksowany w górnej części ciała, a to pozwoliło mi osiągać trochę lepsze odległości - skomentował po sobotnim konkurs Wąsek.
[WIDEO]389[/WIDEO]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz