Za nami inauguracyjne zawody Pucharu Świata kobiet na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle. Niestety nie były one zbyt udane dla polskich skoczkiń. Zarówno Nicole Konderla, jak i Kinga Rajda zakończyły rywalizację już po pierwszej serii. Rozczarowania takim wynikiem nie krył trener Szczepan Kupczak. - Niezbyt udany początek dla nas. Spodziewaliśmy się więcej - przyznał.
?php>?php>
?php>
fot. PZN?php>
Bez punktów w pierwszym zimowym starcie?php>
Sobotnie zawody wygrała Norweżka Silje Opseth, przed dwójką Austriaczek - Maritę Kramer oraz Evę Pinkelnig. Dwie reprezentantki Polski, które wzięły udział w rywalizacji, niestety nie zdołały zapunktować. Nicole Konderla była 34. (93,5 m), a Kinga Rajda 36. (93,5 m).
?php>- Niezbyt udany początek dla nas. Spodziewaliśmy się więcej, ale nie ma się co stresować. Wiem na co dziewczyny stać. Trzeba tylko robić swoją robotę - przyznał trener Polek - Szczepan Kupczak.
?php>Konkurs odbywał się przy mocno padającym deszczu, który z pewnością miał wpływ na stan lodowych torów najazdowych. Z tego też powodu odwołano wcześniej serię próbną. Co zdaniem byłego dwuboisty było przyczyną słabszego występu jego podopiecznych?
?php>- Po części aura, po części błędy. Nie da się tego na gorąco stwierdzić konkretnej przyczyny. Trzeba to przeanalizować - oznajmił 29-latek.
?php>Jak wiadomo, kadra kobiet podzielona jest na dwa większe ośrodki - śląsk0-beskidzki oraz tatrzański. Jak zatem wygląda współpraca zawodniczek między trenerami?
?php>- Jest to troszkę skomplikowane, ale pracujemy tak, żeby to wszystko działało. Najważniejsze są zawodniczki i to one muszą mieć zapewnione jak najlepsze wsparcie z naszej strony. Dlatego też mam nadzieję, że jest ono przekazywane. Zawodniczki zawsze mogą na nas liczyć. Staramy się robić swoje najlepiej, jak to umiemy.
?php>Miniony sezon letni był bardzo udany szczególnie dla Nicole Konderli, która zdobyła aż 45 oczek w Letnim Grand Prix. Jakie cele stawia Szczepan Kupczak przed swoimi podopiecznymi w zmaganiach na śniegu?
?php>- Na ten moment dwie zawodniczki stać na to, żeby śmiało punktować w Pucharze Świata. Dziś jednak się nie udało, ale trzeba nastawić się na jutrzejszy dzień i pracować dalej.
?php>Przypomnijmy, że początek niedzielnej rywalizacji zaplanowano na godzinę 12:00. Wcześniej odbędą się kwalifikacje (11:00).
?php>Z Wisły dla sportsinwinter.pl, Łukasz Serba
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz