?php>
Dobrym występem popisali się dzisiaj reprezentanci Polski podczas Pucharu Świata w Tomaszowie Mazowieckim. W ich koronnej konkurencji - sprincie drużynowym - udało im się wywalczyć czwarte. Wygrali Kanadyjczycy, drugie miejsce zajęli reprezentanci Norwegii, a trzecie Holendrzy.
?php>?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
Polacy wystartowali dziś w swoim najmocniejszym składzie: Piotr Michalski, Marek Kania i Damian Żurek. Rywalizację rozpoczęli w przedostatniej parze. Niestety, tuż po starcie zachwiał się Damian Żurek i stracił nieco dystansu do swoich kolegów z drużyny. Tej straty nie udało mu się już odrobić. Do podium zabrakło 1,01 sekundy.
?php>- Nie tylko nam dzisiaj nie wyszło. Kilka innych drużyn także miało problemy. No cóż, raz się wygrywa i pobija rekordy Polski, a raz się zajmuje czwarte miejsce. Szkoda, że dzisiaj przy własnej publiczności tego rekordu Polski nie pobiliśmy. Wracamy bez medalu, no ale taki jest sport - mówi na gorąco po zawodach Piotr Michalski.
?php>Rywale dziś mocniejsi. MŚ tuż, tuż?php>
Dzisiaj najlepsi okazali się Kanadyjczycy i to oni odebrali także nagrodę za zwycięstwo w Pucharze Świata. Drugie miejsce zajęli Norwegowie, a trzecie Japończycy. Polakom do trzeciego miejsca w klasyfikacji generalnej PŚ zabrakło jedynie trzech punktów.
- Zabrakło niewiele, ale możemy być zadowoleni z tego, co było. Żałujemy, że brakło tych trzech punktów w klasyfikacji generalnej do medalu. Jutro będzie lepiej - podsumował Marek Kania.
?php>Dobra forma naszych reprezentantów cieszy biorąc pod uwagę fakt, że już za niecałe dwa tygodnie rozpoczną się mistrzostwa świata w holenderskim Heerenveen. Sprint drużynowy odbędzie się w czwartek 2 marca o 21:42. Transmisja na kanałach sportowych Polsatu.
?php>Źródło: Informacja własna
?php>Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu sportsinwinter.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz