Sebastian Samuelsson wygrał ostatnie biathlonowe zawody w tym sezonie Pucharu Świata. W biegu masowym w Oslo Szwed wyprzedził Francuza Erica Perrota i Norwega Endre Stromsheima. Kryształową kulę za sezon 2024/25 wygrał inny Norweg Sturla Holm Laegreid. Karierę tym biegiem zakończyli legendarni bracia Tarjej i Johannes Thingnes Boe.
Na pierwszym strzelaniu aż 14 zawodników było bezbłędnych. Prowadzili Francuzi Emilien Jaqulein przed Ericiem Perrot, a trzeci był Norweg Martin Uldal. Kilka ciekawych nazwisk znalazło się jednak w gronie tych, którzy musieli biegać karne rundy. Jedną musieli biec m. in. Johannes Boe i Quntin Fillon-Mallet, a dwie już niemal tradycyjnie Szwed Martin Ponsilouma. Najgorzej jednak poszło Włochowi Tommaso Giacomelowi, który pudłował na strzelnicy aż trzykrotnie.
Drugie okrążenie bardzo szybko przebiegł Jaqulein, ukrywając się peletonowi. W dodatku bardzo szybko i celnie spisał się na drugi strzelaniu i miał po nim aż 17 s przewagi nad drugim, Szwedem Sebastianem Samuelssonem. Około 20 s traciło jeszcze trzech Norwegów: Endre Stroemsheim, Isak Frey i Martin Uldal, oraz Niemiec Philip Nawrath. Kolejny raz po razie spudłowali J. Boe i Fillon-Maillet i byli na początku drugiej dziesiątki.
Na trzecim okrążeniu Jaquelin już dał się dogonić Samuelssonowi, w dodatku 2-krotnie spudłował na trzecim strzelaniu i spadł na 9. miejsce. Bezbłędni byli nadal za to Norwegowie Frey i Stroemsheim i oni prowadzili. Tuż za nimi (3 s) był już jednak Fillon-Maillet, który tym razem strzelał bezbłędnie i Samuelsson, który raz się pomylił. W 10 s straty do lidera mieścili się jeszcze Francuz Eric Perrot (1 karną rundą), Norweg Sturla Holm Laegreid (1) i Czech Michal Krcmar (0). J. Boe znów raz się pomylił i ze stratą niecałej pół minuty był na 9. miejscu.
Na ostatnim strzelaniu ze ścisłej czołówki pomylił się tylko Fillon-Maillet. Z pozostałych zawodników najmocniejszy w biegu na ostatniej rundzie okazał się Samuelsson (w sumie 1 karna runda). Drugi na metę dobiegł Perrot (1), a trzeci Stroemsheim (0). Laegreid (1) próbował walczyć z kolegą z reprezentacji o podium, ale nie dał rady i skończył bieg na 4. miejscu. Tuż za nim na metę wpadł Fillon-Maillet, a na szóstym miejscu ostatni bieg w sezonie skończył drugi bezbłędny dziś na strzelnicy, Słoweniec Jakov Fak.Po trzech pudlach na pierwszym strzelaniu później już ani razu nie pomylił się na strzelnicy Giacomel i zajął 8. miejsce. Na 9. miejscu sklasyfikowano natomiast Freya (1), a pierwszą dziesiątkę zamknął Czech Viteslav Hornig (2).
Johannes Thingnes Boe w swoim ostatnim biegu w karierze musiał biegać aż 4 karne rundy, ale mimo to zajął 7. miejsce. Gorzej poszło jego bratu, Tarjejowi, który spudłował co prawda tylko raz, ale mimo to zajął 23. miejsce. Na pewno wpływ na nieco słabszą postawę miało przeziębienie, przez które Norweg nie wystartował w poprzednich biegach w Oslo. Na pożegnanie bracia otrzymali jednak gorące owacje od publiczności i szampan ową kąpiel od kolegów i koleżanek z reprezentacji.
Sturla Holm Laegreid już wczoraj zapewnił sobie pierwszą w karierze dużą kryształową kulę. Norweg imponował równą formą przez cały sezon. Wystąpił we wszystkich 21 biegach PŚ i tylko 2-krotnie zajmował miejsce poza pierwszą dziesiątką. Trzykrotnie wygrywał i aż 12-krotnie stał na podium. Drugie miejsce w klasyfikacji dla Johannesa Boe, a trzecie dla Erica Perrota. W klasyfikacji biegu masowego również wygrał Laegreid, który zaledwie o punkt wyprzedził w tej klasyfikacji Perrota.
Polacy dzisiaj nie startowali, natomiast w klasyfikacji generalnej najwyższe, 59. miejsce zajął Jan Guńka. Uzbierał on 44 punkty. 68. miejsce z 18 punktami zdobytymi w skróconym biegu indywidualnym w Pokljuce zajął Fabian Suchodolski. Punkt mniej w tym sezonie zdobył Konrad Badacz i zajął 70. miejsce w klasyfikacji końcowej, W jego przypadku warto zaznaczyć, że najlepsze starty zaliczył na niepunktowanych w PŚ startach na MŚ w Leznerheide. Warto też zaznaczyć, że cała ta trójka jest bardzo młoda jak na biathlonistów. Badacz i Suchodolski jeszcze w tym sezonie byli juniorami, zdobyli zresztą medal na MŚJ w sztafecie, a Guńka dopiero co wyszedł z wieku juniora.
Końcowa klasyfikacja genaralna PŚ w biathlonie za sezon 2024/2025
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz