W stolicy Norwegii rozpoczął się ostatni weekend Pucharu Świata w biathlonie. W piątkowej rywalizacji sprinterskiej najlepsi okazali się Johannes Thingnes Boe i Franciska Preuss. Z dobrej strony pokazała się także Natalia Sidorowicz, która osiągnęła najlepszy wynik spośród polskich zawodniczek.
Choć to jego ostatni sezon w zawodowym biathlonie, Johannes Thingnes Boe wciąż imponuje formą. Norweg zdominował sprint na 10 km, uzyskując czas 24:49,5 i nie popełniając żadnego błędu na strzelnicy. Jego rodak Sturla Holm Laegreid, który również był bezbłędny, stracił do zwycięzcy 25,7 sekundy. Podium uzupełnił kolejny Norweg, Johannes Dale-Skjevdal, który z jednym niecelnym strzałem zanotował stratę 36,7 sekundy.
Najlepszym z Polaków był Jan Guńka, który finiszował na 40. miejscu. Z jednym błędem na strzelnicy stracił do Boe 2 minuty i 15 sekund. Fabian Suchodolski uplasował się na 66. pozycji, mimo bezbłędnego strzelania, Konrad Badacz był 80., a Wojciech Skorusa zajął 102. lokatę.
W rywalizacji kobiet znakomity występ zanotowała Natalia Sidorowicz. Polka nie pomyliła się na strzelnicy i zajęła wysokie 12. miejsce, tracąc do triumfatorki Francizki Preuss 52,6 sekundy. Niemka, która zapewniła sobie małą Kryształową Kulę za sprint, minimalnie pokonała Francuzkę Lou Jeanmonnot – różnica na mecie wyniosła zaledwie 0,2 sekundy. Na najniższym stopniu podium stanęła Suvi Minkkinen z Finlandii.
Pozostałe reprezentantki Polski uplasowały się na dalszych pozycjach. Joanna Jakieła była 70., Anna Mąka 83., Kamila Żuk 86., a Daria Gembicka 106. Te wyniki oznaczają, że biało-czerwone nie wystąpią w dalszych biegach finałowego weekendu.
Piątkowy sprint miał również kluczowe znaczenie w walce o miejsca na igrzyskach olimpijskich w Mediolanie i Cortinie d’Ampezzo. Polki zakończyły sezon na 11. miejscu w klasyfikacji Pucharu Narodów, co zapewniło im cztery miejsca na przyszłorocznych igrzyskach. Do piątej kwalifikacji zabrakło im niewiele – ostatecznie lepsze okazały się Finki.
Polska reprezentacja mężczyzn uplasowała się na 14. miejscu, co pozwoli na wystawienie męskiej sztafety w kolejnym sezonie Pucharu Świata - po raz pierwszy od 2014 roku.
Kolejne starty w Oslo zaplanowano na sobotę i niedzielę, kiedy to rozegrane zostaną biegi pościgowe oraz biegi masowe kończące sezon.
Źródło: Informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz