Dziewięć nowych konkurencji, więcej startów kobiet i usunięcie jednej rywalizacji w narciarstwie alpejskim. To w skrócie decyzje MKOl-u, które poznaliśmy podczas piątkowej konferencji. Zmiany dotyczą najbliższych igrzysk, które w 2026 zorganizują Włosi.
?php>?php>
?php>
Photo: Pentaphoto Ale Trovati?php>
Więcej kobiet na zimowych igrzyskach?php>
"Program sportowy Zimowych Igrzysk Olimpijskich Milano Cortina 2026 będzie zawierał rekordową liczbę wydarzeń dla kobiet i będzie najbardziej zrównoważoną pod względem płci edycją Zimowych Igrzysk Olimpijskich do tej pory, z 47-procentowym udziałem pań. Harmonogram został zatwierdzony przez Radę Wykonawczą (EB) Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) na podstawie zaleceń Komisji Programu Olimpijskiego (OPC), która oceniła propozycje Federacji Międzynarodowych (IF)" - czytamy w komunikacie, jaki MKOl opublikował na swojej oficjalnej stronie po piątkowej konferencji prasowej.
?php>Procentowe zwiększenie konkurencji kobiet na igrzyskach musiało odbyć się kosztem innych dyscyplin, bo za punkt honoru przyjęto utrzymanie liczby 2900 sportowców. Pojawi się także 9 nowych konkurencji, w tym zupełnie nowa dyscyplina - skialpinizm. W niej reprezentacje powalczą o trzy komplety medali: w sprintach kobiet i mężczyzn oraz w zawodach drużyn mieszanych. Zespoły mieszane będą także rywalizować w bobslejach i będzie to kolejna debiutancka konkurencja podczas igrzysk w 2026 roku. W saneczkarstwie zdecydowano się na zmagania dwójek kobiet i dwójki mężczyzn, które dotychczas były dwójkami "open", ale i tak startowali w nich tylko mężczyźni. Teraz tego problemu już nie będzie.
?php>?php>
Mniej narciarstwa alpejskiego, więcej dowolnego?php>
Aż trzy nowe konkurencje będą w narciarstwie. To jazda po muldach podwójnych kobiet i mężczyzn w narciarstwie dowolnym oraz długo wyczekiwany debiut skoków narciarskich kobiet na dużym obiekcie. Wejście tylu konkurencji narciarskich spowodowało, że MKOl zdecydował się usunąć z programu jedną rywalizację w narciarstwie alpejskim. Padło na równoległe zawody drużynowe. W kuluarach mówiono, że z programu ma wypaść kombinacja alpejska, ale na razie nie podjęto decyzji o jej wykreśleniu. Może to się jednak zmienić do kwietnia 2023 roku.
?php>https://twitter.com/KrolMateusz/status/1540374269712109570?php>
Pojawienie się nowej konkurencji to dobra informacja dla świata skoków narciarskich, ale MKOl podjął też mniej korzystną decyzję. Zdecydowano się bowiem na obcięcie kwoty startowej dla skoczków i teraz będzie ich mogło wystartować tylko 50. To też tłumaczy wcześniejsze informacje o zlikwidowaniu kwalifikacji do konkursów indywidualnych. Skorzystają kobiety, którym przyznano dodatkowych 12 miejsc na igrzyska.
Przypomnijmy, że władze światowego ruchu olimpijskiego zdecydowały też o losie kombinacji norweskiej. Wiadomo już, że kobieca odmiana tego sportu nie zadebiutuje na igrzyskach, a męska musi walczyć o to, aby została uwzględniona w programie na rok 2030.
?php>https://twitter.com/borek99/status/1540378847039873026?php>
Źródło: Informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz